2010-05-19 14:37:35
Witam
Na początku przepraszam, za temat, ale nie wiem jak to lepiej opisać, a niestety wątków o nieodpalaniu jest na forum duużo i nic nie znalazłem.
Chodzi o to, że rano nie odpala. rozrusznik chodzi, paliwo jest ( probowalem na LPG i benzynie). Potrzebowałem pilnie auto, więc kolega mnie na linkę zapiął i po chwili odpalił. troche nierówno chodził, ale po chwili sie uspokoił i cały dzień ładnie chodził i odpalał. Wczoraj rano znowu to samo i znowu odpalenie na lince pomogło. Dzisiaj nie moge nigdzie wyjechać bo drogę mi pod blokiem remontują i auto jest uwięzione na parkingu.
Co to może być? kable, czy cewka? czy coś jeszcze? świece niedawno zmieniałem, nigdy nie miał problemów z odpaleniem.
Kręcąc nawet nie próbuje załapać, tylko sam rozrusznik chodzi...
Czekam na jakieś pomysły, a ja ide grzebać pod maskę
Pozdr.
-----------------
Jedyne espero w Tychach z naklejką klubową :)
I chyba jedyne odpalane na guzik :)