[MKVII] 1.8 16v 97 rok falujące obroty + gaśnięcie

Witam ponownie. Problem mam nadzieje został rozwiązany. Okazało się, że podczas wymiany sprzęgła panowie zauważyli odpięty VSS i podpieli go. Przy diagnozowaniu usterki (u pana który twierdził że to krokowiec) wspominałem że był z VSS problem więc doktor od escortów powiedział że jest podłączony więc go rozpiął. Problem w tym, że odpiął coś zupełnie innego. jutro wstawie foty co on wyciągnął bo nie mam pojęcia ale na pewno nie VSS. Po odpięciu VSS samochód jak nowo narodzony oczywiście w porównaniu z tym co było.

Chyba faktycznie u Ciebie wysiadł krokowy,ale przeczyść go pierwsze i zobaczysz czy jest poprawa.
Proponuję sondę też pomierzyć.

to u mnie niestety jest trochę gorzej.
tutaj film

Kolego miałem to samo tylko w 1.6 16V.
Sprawdz sonde lambda,bo to ona u mnie była winna.
Poczytaj mój problem klikkk

Niestety po paru przejazdach wróciło po do "normy" i znowu masakra.
Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

zrobiłem reset jest zdecydowanie lepiej ale jeszcze nie jest dobrze.
W obecnej chwili jak się spuści nogę z gazu to obroty spadają do 500 potem do ok 1100 i tak 3-5 razy aż się ustabilizują. Dziwne bo jak chodzi na luzie jak się wciśnie gaz do dechy to obroty najpierw spadają o ok 200 a dopiero później idą do góry. Po resecie nie ma już ciągłego falowania i gaśnięcia ale jeszcze mogło by być lepiej. Jeżeli chodzi o moc to jest ok.

[ wiadomość edytowana przez: strychnina dnia 2010-08-15 18:57:47 ]

Cytat:

2010-08-14 21:02:45, strychnina pisze: przepływkę odpinałem i jeszcze gorzej bez niej.

jesli masz na mysli przeplywomierz (a nie zabawy w lódce) to dobrze tak powinno byc.

ok z rana zrobię.

reset - zanim zaczniesz dalej

A tą kostkę z czujnikiem prędkości wypiąłem jakiś czas temu bo też falowały obroty ale między 1000 a 2000. Po wypięciu przeszło a teraz to nie mam pojęcia co to, przepływkę odpinałem i jeszcze gorzej bez niej.