2010-08-07 20:42:25
Witam, po zamontowaniu silnika z MKVII zaczęły się problemy. Cały osprzęt, łącznie z alu kolektorem ssącym przełozyłem ze starego silnika.Wszysko chodzi, odpala bez problemu, chodzi równiutko.Jazda próbna mnie załamała. Do 3,5 tyś. jedzie dobrze, po tym jest muł.dalej nie jedzie.4 tyś osiąga maksymalnie.na luzie dochodzi do 6tyś max. Może to przyczyna chwilowego braku kołnieża miedzy kolektorem wydechowym a wydechem. Może ma ktoś jakies pomysly? Moze jakies podcisnienie? A może ma na to wpływ regulator napiecia ktory dzisiaj wymieniłem? Chociaz pasuje ale jakos troszke inaczej wyglada, Niby wg katalogu w sklepie mówili że ten, może cos z kablami pokręciłem? Ogólnie grubszy kabel od alternatora idzie do rozrusznika mam nadzieje? Lub jak kto woli odwrotnie. Załamka totalna
PS. Dzisiaj do tego wszystkiego usmażyła mi sie wiazka idąca pod pasem przednim, chyba od świateł bo jak je zgasiłem to przestały sie grzac kable.może miec na to wpływ regulator napiecia?
[ wiadomość edytowana przez: iners dnia 2010-08-07 21:45:21 ]
[ wiadomość edytowana przez: iners dnia 2010-08-08 15:00:21 ][ wiadomość edytowana przez: iners dnia 2010-08-14 11:01:20 ]