2010-03-13 16:32:38
Witam!!!
Forum przejrzałem i nic na ten temat nie znalazłem....
Ostatnio ledwo dojechałem do domu a to za sprawą sprzęgła. Przy gwałtownym przyspieszaniu smykało się i auto nie jechało. Linka nigdzie się nie zablokowała, zrobiłem nawet taki test 4 bieg i puszczam sprzęgło a auto powoli jedzie a nie gąsię ani nie szarpie to samo jak na 1 puszcze sprzęgło i nacisnę hamulec nie gaśnie lekko się tylko silnik zdusi wiec już myślałem ze na pewno tarcza się dojechała.
Dzisiaj wyciągnąłem skrzynie odkręciłem docisk i tarcze wyjąłem. Co się okazuje docisk ok łożysko również a tarcza nie zdarta mogła by jeszcze sporo pojeździ. I mowie co jest do... dlaczego auto jeździ tak jakby sprzęgło się smykało??? Po wnikliwym opatrzeniu tarczy okazuje się że ta tulejka z frezem po środku ma luz do przodu i do tyłu oraz na boki po ok 5mm jak założę je na wałek w skrzyni i chce zakręcić. Pewnie to wina tarczy... Chce się upewni czy takie luz może by przyczyną smykania tarczy po docisku i kole zamachowym??? Uczucie jest takie podczas próby jazdy jak bym miał do końca spalone sprzęgło.
Czy ktoś się spotkał z takim czymś bo już nie wiem co robic....
Z góry wielkie dzięki
[ wiadomość edytowana przez: sebastianb43 dnia 2010-03-13 18:55:00 ][ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2010-03-15 19:44:08 ][ powód edycji: Temat ]