2011-07-13 08:38:55
Witajcie
Moja historia będzie prosta banalna i każdemu dobrze znana...
Nazbierałem sobie trochę kasy, kupiłem sobie autko (prawie 4k), po opadnięciu radości okazało się iż zostałem naciągnięty...
Jak to Esski mają słabe nadkola i progi, tak i u mnie trza je wymienić, nie zauważyłem pękniętej przedniej szyby, też trzeba było wymienić, okazało się również sprzęgło do wymiany, klocki, tarcze i wymieniać by można i wymieniać.
Lecz coś mnie zauroczyło w tym autku, czymś przekonało aby się nim zaopiekować...
Wszystkiego nie będę opisywać zacznę od tego co ostatnio zrobiłem, więc przebudowałem i zamontowałem gril (z bliska że widać że do fachowej roboty mu daleko ale takiego samego jeszcze nie widziałem

więc jestem zadowolony)
prezencję psują zderzak oraz wgnieciona i umazana maska ale przyjdzie i na to czas.
Wczoraj przyszły 2 gadżety
Części są, chęci też lecz brak wiedzy mechanicznej, teoretycznie wiem jak to zrobić ale to tylko puste nazwy jak dla mnie
[ wiadomość edytowana przez: Polocutor dnia 2011-07-13 08:51:14 ]