2015-03-29 21:33:14
Po wielu latach kupiłem samochód marzeń mojego dzieciństwa.Tylko łada miała być i jest.Model 111 bo taka się trafiła,choć miała być 2107 lub Samara.Na co dzień mam współczesny wóz i teraz mogę porównać.Na plus trzeba zaliczyć cichy i elastyczny silnik,bardzo dobre zawieszenie na nierównościach i neutralna charakterystyka prowadzenia.Sporo miejsca z przodu i wielki bagażnik.Sylwetka mi się podoba,szczególnie z przodu nie ma wrażenia,że to przestarzały wóz.Przy setce obroty na piątym biegu to zaledwie 2,5 tys.Bardzo miła welurowa tapicerka(wersja z Niemiec).
Wady to oczywiście brak wspomagania (szczególnie na postoju),głośna dmuchawa w kabinie,z tyłu mało miejsca na nogi i za bardzo pionowe oparcie.Sprzęgło dość nerwowo bierze i największa wada to celowanie lewarkiem w bieg drugi i czwarty.Nie działa zegarek i zdalne otwieranie tylnej klapy.Elektryka powoli opuszcza i podnosi szyby.Przebieg elektroniczny 100 tys.km.,silnik suchutki.Najbardziej mnie zadziwił bagnet do sprawdzenia oleju w skrzyni biegów.Generalnie samochód lepszy niż się spodziewałem.