2019-09-02 17:21:27
Witam
Kolejna drobna usterka spowodowana moją głupotą najprawdopodobniej, ale do rzeczy.
Przy skręcaniu w prawo dwa zakręty jeden obok drugiego odruchowo nacisnąłem kierunkowskaz zanim ten zdążył odbić, odbił w chwili gdy próbowałem go wrzucić co skończyło się głośniejszym "strzeleniem" i od tego czasu przestał mi odbijać :/
Słychać ciche pstryknięcia jak by chciał odbić ale niestety jest za słaby.
Da się to jakoś naprawić czy trzeba wymienić manetkę kierunkowskazów?