2005-03-22 15:33:22
Facet lekko na bani wraca do domu.
Zona od razu - pijak, tylko wódka ci w glowie...
Facet siega do kieszeni , wyciaga kartke i mówi:
- OK, przynioslem test, zara zobaczymy jaka ty obeznana i kulturalna jestes!
Zona
- Zobaczymy,czytaj.
- Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakies dwie waluty.
- Heh, no chociazby dolar i euro.
- Dobra, podaj dwa typy srodków antykoncepcyjnych.
- Jejku, moge ci conajmniej 10 podac.
- Wierze. Pytanie trzecie. Podaj mi 2 rzeki w Islandii...
- Milczysz?
- Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych kurwa
zainteresowań
****
Syn pyta ojca:
-Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
-Zobacz, ja przynosze do domu pieniadze, wiec jestem KAPITALISTA, twoja mama
nimi zarzadza, wiec jest RZADEM, twoj dziadek pilnuje, zeby wszystko bylo na
swoim miejscu, wiec jest ZWIAZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojowka KLASA
ROBOTNICZA, a wszyscy mamy jeden cel, zeby tobie sie lepiej wiodlo. Ty
jestes LUDEM, a twoj mlodszy brat, ktory jeszcze lezy w pieluszkach, jest
PRZYSZLOSCIA. Zrozumiales synku?
Chlopiec zastanawia sie i mowi, ze musi sie z tym wszystkim przespac. W nocy
budzi malca placz mlodszego brata, ktory narobil w pieluchy i drze sie w
nieboglosy. A ze chlopak nie wiedzial, co zrobic, to poszedl do pokoju
rodzicow. W pokoju byla tylko mama, ale spala tak mocno, ze nie mogl jej
obudzic, wiec poszedl do pokoju pokojowki, gdzie akurat zabawial sie z nia
ojciec, a dziadek podgladal ich przez okno. Wszyscy byli tak zajeci soba, ze
nikt go nie zauwazyl. Malec postanowil wiec, ze pojdzie spac i o wszystkim
zapomni. Rano ojciec pyta go: Synku, mozesz mi wytlumaczyc teraz wlasnymi
slowami, co to jest POLITYKA?
-Tak. KAPITALIZM wykorzystuje KLASE ROBOTNICZA, ZWIAZKI ZAWODOWE sie temu
przygladaja, podczas gdy RZAD spi. LUD jest calkiem ignorowany, a PRZYSZLOSC
lezy w gownie !
****
Policjant przesłuchuje świadka:
- Dlaczego nie wzywał pan pomocy, kiedy bandyta zabierał panu zegarek?
- Bałem się otworzyć usta. Mam złote zęby
****
Robert Korzeniowski zauważył w sklepie nową markę prezerwatyw "Kondomy
olimpijskie". Zaintrygowany, postanowił je kupic. Po powrocie do domu
powiadamia żonę o zakupie.
- "Kondomy olimpijskie"? I czym różnią sie od zwykłych? - pyta połowica.
- Są w trzech kolorach: złotym, srebrnym i brązowym. Jak medale
olimpijskie.
- I jaki kolor założysz dziś w nocy?
- Złoty, naturalnie - oświadcza dumnie Korzeniowski.
- Naprawdę? A nie mógłbyś założyc srebrnego? Przynajmniej raz doszedłbyś
jako drugi...
****
Było sobie malzenstwo, ktore dosc mizernie zarabialo. Ot, tyle tylko zeby
wyzyc. Ktoregos pieknego dnia maz przychodzi z pracy i widzi nowy, wielki,
kolorowy telewizor. Zaskoczony pyta zone o pochodzenie tego cuda.
- A wiesz - mowi zona - mialam troche oszczednosci i kupilam.
Za kilka dni maz po przyjsciu z pracy zauwaza nowe futro i drogie perfumy u
zony. Znow probuje dociec skad to sie wzielo. I jak poprzednio zona mowi, ze
miala troche zaoszczedzonych pieniedzy. Za tydzien maz zastaje pod swoim
domem nowiutki samochod.
- Skad wzielas tyle pieniedzy?
- Oj przeciez najwazniejsze, ze mamy samochod.
Maz dal wiec spokoj. Ale po powrocie z pracy nastepnego dnia zastaje w
swojej sypialni obcego, nagiego mezczyzne. Pyta wiec zone:
- Sluchaj, kochanie, czy ten telewizor to dzieki temu panu?
- No tak - odpowiada skruszona zona.
- No a futro i perfumy, tez? - brnie nadal maz.
- No tak...
- A ten samochod?
Tez - odpowiada cichutko zona.
- NO TO PRZYKRYJ PANA BO ZMARZNIE
****
Piętnastoletni chłopak był w lesie i widział, jak przyjechał samochód i
wysiedli facet i dziewczyna. Facet mówi do dziewczyny:
- No, złotko, teraz cnotka albo piechotka.
Dziewczyna odpowiedziała:
- Piechotka.
Facet wsiadł do auta i odjechał. Dziewczyna poszła piechotą. Chłopak też
przygadał sobie dziewczynę, ale nie miał auta. Wziął ją na ramę roweru,
przywiózł do lasu i mówi:
- No, złotko, teraz cnotka albo piechotka.
- Cnotka - mówi dziewczyna.
Chłopak zastanowił się chwilę i mówi:
- No to weź rower, a ja pójdę piechotą
-----------------