2005-11-13 11:59:13
Co do głośniczków .. to moje zdanie brzmi: każdy ma inne wymagania. Jeżeli zamierzasz słuchać muzyki Bum umc umc (techno itd) to moim skromnym zdaniem głośniki typu boschman.. czy jak im tam beda do tego ok. Jeżeli natomiast zamierzasz słuchać bardziej ambitnej muzyki, zwarasz uwagę na to jak powinna ona brzmieć. Musisz wydać troszkę więcej.. żeby tylko troszkę. Pisałeś również że może będziesz miał okazję posłuchać ich przed zakupem.. MUSI TAK BYĆ. Kupiłbyś samochód którym nie jeździłeś? Najlepiej jakbyś jeszcze mógł porównać te głośniki z jakimiś które już znasz, słuchając muzyki którą też znasz..
A co do głośników w tyle to bardzo mi się podobają dywagacje kolegów.. tyle razy to już było i za każdym razem dochodzicie do innych wniosków.
Moja opinia (sprawdzona w warsztacie Car Audio)
Głośniki tylne odpowiednio ustawione (cicho i z odpowiednio przygotowanym pasmem przenoszenia)przyczyniają się do pogłębienia sceny dzwiękowej, jeżeli jednak ktoś chce uzyskać efekt quadro w samochodzie to.. mu współczuej.. to tak jakbyś chciał zainstalować kino domowe w butelce po piwie..
A prawda jest taka ze poprawne stereo jest cieżko uzyskać. Potrzebne są już procesory opuźniające dźwięk. Ale to wszystko kosztuje ... napewno więcej niż niejeden escorcik..
Się znowu rospisałem..
Konkluzja: każdy ma inne wymagania dźwiękowe.
Audiofili nie zaspokoji nic. Zawsze znajdą coś nie tak nawet w głośnikach za 1000 000 zł. Zastanów się czy chcesz zeby grało, czy chesz sobie w samochodzie urządzać koncerty filharmonii narodowej, lub inne jazz session..
pozdrawiam i chętnie pomogę w razie innych problemów.
Walcie na maila lub gg
Pracuje w jako akustyk juz nie mało.. cośtam wiem i chętnie się to więdzą podzielę. BO MUZYKA W SWOIM ESSIM TO TO NA CO DŁUUUGO SIĘ CZEKA, ALE DAJE DUUUŻO SATYSFAKCJI!!