2006-11-08 08:34:09
Gdyz duza liczba uzytkownikow ma fajniejsze audio, postanowilem zrobic maly wywod na temat zimy i uzytkowania audio.
Jak wiadomo w zimie w nocy temperatura spada bardzo nisko niekiedy ponizej -20 stopni.
Co nalezy robic zeby nie zabic glosnikow, wzmacniaczy a nawet radia samochodowego?
Nigdy po wejsciu rano do auta nie wlaczajcie w pierwszej kolejnosci radia tylko ogrzewanie
..
Paru moich co inteligentniejszych kolegow juz tak zabilo kilka glosnikow dziwiac sie dlaczego..
Nie wszyscy maja webasto wiec zanim wlaczymy radio poczekajmy ten czas gdy w aucie zrobi sie troche cieplej zeby posluchac muze.
Tylko nie tak zeby nas bylo slychac na pol miasta bo troche potrwa zanim glosnik bedzie mial wokol siebie sporo powyzej 0stopni.
Rano glosnik przypomina oszroniona stara gume, ktora ma bardzo waski zakres ruchu. A wzmacniacz potrafi mu na sile ten zakres zmienic z wiadomo jakimi skutkaim, zawieszenie glosnika siada lub peka guma dookola membrany..
Nikt nie chce po zimie wymieniac glosnikow.
To samo dotyczy wzmacniaczy.
Zobaczcie jak wyglada w zimie rano wzmak..
Jeden wielki szron. Szron ktory topinejac zmienia sie w wode nie jest zbytnim kumplem wzmaka zwlaszcza zasilania gdzie moze zrobic zwarcie i mozemy miec nastepny wydatek.
Bezpiecznik na wzmaku nie od wszystkich zwarc nas uratuje.
Mam nadzieje ze ten wywod ocali kilka glosnikow,wzmakow i pare niepotrzebnie wydanych pln-ow.
Juz od kilku osob slyszalem - "Open, Ty to bedziesz mial fajne odsniezanie - wsiadziesz do auta i dasz na maxa nute i sie samo odsniezy.."
Wiem ze niektorzy mowili to w zartach ale po niektorych widac bylo ze by tak robili..
PACE
-----------------
loża rządzi loża radzi, loża nigdy Cię nie zdradzi..
Elitarna jednostka specjalna "Loża szyderców"
www.ostrajazda.com