2007-11-27 18:00:45
Witam
Mam takie pytanko z rana zawsze jak odpalam swoje wspaniale auto to szarpie jak cholera, w ogole mocy nie ma ,ale przypadlosc znika po przejechaniu ok 2,5 km.
A dzisiaj kolejna niespodzianka wspaniałego escorta jade sobie rano szarpie jak zwykle i nagle czuje dym tak jakby jakis plastik sie jaral ,patrze na nogi w kierunku pedalow i widze bialy dym (duzo go bylo) unoszacy sie do gory, przyjzalem sie jeszcze bardziej i zauwarzylem ze dym wychodzi z tego miejsca gdzie jest ta czerwona wajcha do otwierania maski. Wystraszylem sie i zjechalem na bok dym ustal. nastepnie zaczalem kontynulowac jazde i juz nic sie nie dzialo jedynie co zauwarzylem to wycieraczki wolno dobrze smigaly a na srednim ustawieniu mulily. Nie wiem co sie stalo moze jakas izolacja sie spalila ,pojecia nie mam. nie wiem czy do mechanika jechac czy to bagatelizowac skoro auto jezdzi (przerywa,bo przerywa, ale jezdzi). Do mechanika pewnie jak pojde to pewnie ladnie sciagnie ze mnie
co radzicie