2007-12-08 23:29:07
Witam. Wczoraj podjeżdżam swoim essem pod dom, patrzę, a spod przedniego zderzaka wlokę przewód z jakąś wtyczką. Otwarłem maskę i widzę, że to rozpiął się przewód od sondy lambda i to on się wlecze.
I tu moje pytanie. Silnik pracuje, jak zawsze, obroty w normie, wszystko działa normalnie, absolutnie nic nie wskazuje, że coś jest nie tak, a jednak sonda jest odpięta i nie przekazuje sygnału. Czy to normalne? Czy może nie być żadnych objawów odpiętej lub uszkodzonej sondy?
-----------------
KOBIETA ZA KIEROWNICĄ JEST JAK GWIAZDKA NA NIEBIE... Ty ją widzisz, ona Ciebie nie!!!
#1406