2008-01-08 10:17:18
Cytat:
|
Przed chwila gadalem z Cashy na Czacie i mi powiedzial ze miales przygode z tym kolem, a ja mam do Ciebie takie pytanko gdyż na rondach u mnie z prawej strony cos popiskuje cicho, taki metaliczny dzwiek, czy miales tak sam przed wyrwanie sie kolo ??
Albo jakie Ty miales objawy przed tym
Bo szczerze to sie boje :/ zeby mi sie nie urwalo |
|
hehe no cashy byl swiadkiem poczatku mojej przygody... zaczelo sie tak... mieszkam jakies 50 km od bialegostoku a w bialym mieszka moja dziewczyna... jadac do bialegostoku zaczelo sie jakies lekkie stukanie... ze srodka ciezko bylo okreslic co to jest ale jechalem dalej... zajechalem po dziewczyne i wpadlismy na pomysl zeby odwiedzic cashy'ego, pojechalismy na przejazdzke po bialym... po przejechaniu kilku km nasililo sie stukanie... zaniepokojony zajechalem do stacji kontroli pojazdow zeby mi sprawdzili zawieszenie na szarpakach... z szarpakow mnie zabral na zwykly podnosnik bo nie znalazl przyczyny okropnego dzwieku ktory sie wydobywal podczas jazdy... przy okazji znalazl przyczyne takiego piszczenia... jesli taklekko stuka i/lub piszcze to moze byc przegub... tak u mnie zdiagnozowali... no i ja bedac swiecie przekonany ze to jest wina przegubu pojechalem dalej... i to byl moj blad (choc skad moglem wiedziec ze diagnosta/mechanik sie az tak pomylil... wiadomo przeciez ze jak sie przegub urwie to poprostu unieruchomi auto) w nocy zabralem swoja niunie i mielismy jechac do mnie... i pojechalismy... jechalem spokojnie bez szarpania i powoli... po przejechaniu jakis 30 km z momentalnie zaczelo sie pieklo... walilo jak cholera... zatrzymalem sie zeby sprawdzic co sie dzieje... ale co w szczerym polu mozna zobaczyc... pada decyzja... jade dalej ale powoli... rozpedzilem sie moze do 30-40 km/h i raptem trach... kolo polecialo sobie przed samochodem w pole... a auto stanelo jak wryte... tak wyglada moja historia... moze Ci cos pomoze moze nie... ale lepiej sie nie sugeruj tym... bo u Ciebie moze byc to co innego... w kazdym badz razie u mnie przyczyna bylo urwanie szpil i odkrecenie sie kola na pozostalych dwoch... a sprawdzic czy kolo dokrecone nic nie kosztuje
juz sie tego nauczylem... niestety mądry polak po szkodzie
(
Cytat:
|
No niezle, kurcze normalnie pogratulowac checi i zapalu. A widze ze ten blacharz to niezly modelarz jest ze tak to wszystko sklecil i szpachla wczesniej nie odpadla |
|
hehe no powiem szczerze ze jakbym mlotkiem nie stuknal to bym jezdzil na tym blotniku do dzisiaj
ale w sumie to i lepiej jak odpadlo teraz kiedy mam czesci a nie wtedy jakbym pozbyl sie resztek dawcy
Cytat:
|
to chyba norma bo ja juz dwie urwalem, a tanie one nie sa
jeszcze raz gratki
|
|
hehe pierwsza urwana przeze mnie klamka
i mam nadzieje ze ostatnia... kumpla zatrudnie zby mi w GB jakas wykrecil jak na szrocie znajdzie hehe nawet jak wczesniej kupie na zapas bedzie
i na koniec jeszcze raz dzieki za mile słowa
szczerze mowiac mialem chwile zwatpienia i zalamania nerwowego (bo jestem dosyc niecierpliwy) i musze przyznac sie ze bywalo czesto tak ze zaczynalem cos i nie konczylem... ale teraz postanowilem sobie udowodnic ze jak chce to potrafie i to dokoncze... mialem rozne problemy (wynikajace z niewiedzy) pisalem czasami watki z zapytaniami na forum (dzieki wszystkim za jakakolwiek pomoc) i jezdzilem po mechanikach... ale szczerze mowiac to sam powoli dochodzilem do swoich bledow lub niedopatrzen... duzo mi pochlona takze pieniedzy... bo jak wiadomo swap jest droga zabawa... ale warto bylo... trzeba bylo zobaczyc moja radosc jak pierwszy raz odpalil i sie nim przejechalem
jeszcze jak sie cieplej zrobi wymienie z tylu hamulce na RSowskie i zaloze ABS bo teraz z przyczyn klimatycznych nie zabieralem sie za to...