Forum dyskusyjne ...
forum dyskusyjnedołącz do klubulista klubowiczównasze samochody

   rejestracja | zaloguj się   pomoc

Czas się pochwalić - Strona 2

 Moderowane przez: Bialy, mifinka
 MotoNews.pl » Klub Daewoo Espero

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »

  
 Sortuj wg daty: 
rosnąco malejąco
 >> wątek wyświetlony od najstarszych wypowiedzi << Poprzednia strona  Następna strona 
[ 1 2 3
 Autor 
 2008-02-08 19:35:54

Cytat:
2008-02-08 19:34:48, mifinka pisze:
Nie pytajcie skąd wiemy ale przebieg na 99,99% jest prawdziwy



Z Książki Serwisowej kupionej na Allegro

-----------------
Nie mam kont na fejsbuku, naszej-klasie, gadu-gadu, tłiterze, blipie, jutubie, gmajlu, skajpie itp. itd. i jestem z tego dumny
Nazwy "złomero" i "złomguna" stanowią nazwy zastrzeżone dla piotr'ka.
2018-08-28 21:42
  
 
 2008-02-08 19:39:13

Cytat:
2008-02-08 19:35:54, piotr_ek pisze:
Z Książki Serwisowej kupionej na Allegro


Nawet nikt nam nie pokazał Książki Serwisowej, dopiero potem ją odnaleźliśmy, a była prowadzona do 126 000km.
2022-08-16 20:17
  
 
 2008-02-08 21:45:34

Cytat:
2008-02-08 14:07:54, Tomek-Mydlowski pisze:
niestety, urok naszego rynku 90% jeżdzących beemek po naszych dziurawych drogach to złomy. Ludzie kupują te auta "dla szpanu" - a potem okazuje sie że nie stać ich na eksploatacje (montowanie LPG) i na serwisowanie (stosowanie zamienników, lub nie wymienianie zepsutego elementu) Do tego dochodzi proceder cofania liczników - że niby każde ma 200tys km, rok nieważny 92,93,94,95 ba nawet 2004 - wszystkie mają tyle samo Szkoda bo to są naprawde kochane i niezniszczalne samochody. Te na naszych drogach mają gubo ponad 500tys km i pomimo braku serwisowania i instalacji gazopierdowych nadal jeżdzą Moje e34 ma już 291 tys km przebiegu - byłem teraz na podnośniku bo coś mi potrafiło zabrzęczec na zimnym silniku. Okazało sie ze poluzowana była osłonka metalowa przy kolektorze wylotowym. Przy okazji poszarpałem sobie zawieszenie - i nic złego nie znalazłem......a np tylne jest nie liczac lornetek w 100% FABRYCZNE


wszytko prawda ale co z tego 300-400 tys. km to bez bólu byle golf przejeżdza tak zresztą jak prawie każde w miarę nowoczesne, zadbane i normalnie serwisowane auto
Problem z BMW i z każdą inną względnie drogą marką bierze się z tego że tych samochodów w obiegowej opini nie trzeba wręcz specjalnie serwisować " bo one się nie psują , są tak doskonałe, że aż niezniszczalne" tylko że po 13-14 latch takiego traktowania to już niestety nie jest prawda. Poza tym kupują je z reguły przynajmniej w Polsce - wyłączając może bogatą warszawke, która wiadomo zarabia 3-4 razy tyle co tzw. prowincja czyli reszta kraju, osoby które do tej pory miały co najwyżej jakieś stare truchło młotem wyklepane u kowala i tak samo traktują to biedne BMW. Oni kupują takie auto praktycznie tylko dla znaczka na masce i coby sąsiadowi i kolegom z pracy lub podwórka się pokazać. Żyją w głębokim przeświadczeniu że co prawda wydadzą na to coś 3-4 tys. zł więcej niż na inne często nowsze auto ale to przecież nie jest pospolity " zgniły fiat czy ford czorta wort" tylko np. BMW, które się nigdy nie psuje. Ważny jest ten właściwy znaczek i koniecznie ryczący wydech oraz szerokie lacze na alusach i łubudubu w bagażniku. Prawda jest niestety taka, że ze świecą szukać wśród osób kupujących auto za kilka lub kilkanaście tys. zł takich które gotowe są na dołożenie jeszcze kilku tys. na serwis z prawdziwego zdażenia i wymianę zużytych elementów na nowe oryginalne części. Inna sprawa że części te są często już poza ich zasięgiem finansowym- choć o dziwo mają jakoś niezłą kaskę na inne szpanerskie gadżety. Sam słyszałem takie gadki "a nie pojade do serwisu bo tam cholernie drogo i nie wiadomo co jeszcze znajdą do naprawy ale używane lacze z alusami co widziałem na allegro to musze kupić a z tym czymś można jeszcze jeździć to przecież wytrzymałe jest , to BMW a nie fiat albo opel albo sam coś podłubie w niedziele, poskręcam, psikne WD-40 i będzie chodzić - a zresztą i tak pewnie pójdzie na wiosne do żyda to co będę inwestował w złoma". I tak jest w większości przypadków chociaż pewnie są i wyjątki od tej reguły ale moim zdaniem tylko nieliczne.
Te samochody po prostu jeżdźą aż się w końcu rozpadną lub naprawiane są młotem w garażu a tzw. profesjonalny serwis to widziały ostatni raz może jak były jeszcze za naszą zach. granicą. Często nawet przeglądy rejestracyjne mają załatwiane za flaszke. Daltego tak to właśnie z nimi jest że łatwiej znaleść igłe w stogu siana niż kilkunastoletnią tzw. markową bryke w dobrym stanie za normalną czytaj niedużą kaskę.

-----------------
Espero to auto dla ludzi bez kompleksów.
Ecodriving is cool.
Z-banowany
2011-10-18 08:46
  
 
 2008-02-08 22:10:58

Cytat:
2008-02-08 21:45:34, rudi pisze:
(...)ford czorta wort



Co Ty piszesz?
To nawet mój trzyletni Jasiek wie, że "ford gówno wort", a nie "czort"...
2024-05-12 18:18
  
 
 2008-02-09 03:25:25

Cytat:
2008-02-08 19:39:13, mifinka pisze:
Nawet nikt nam nie pokazał Książki Serwisowej, dopiero potem ją odnaleźliśmy, a była prowadzona do 126 000km.



Powiem tak - byłoby fajnie o gdyby ten przebieg był oryginalny, ba! bardzo Wam tego życze..... ale bądźmy realistami.

Gdyby te 200tys było prawdziwe - to po pierwsze byłaby to spora sensacja - jeden z 5-ciu no może z 10-ciu TDS-ów w PL z oryginalnym przebiegiem.
Po drugie - i tu wracamy na ziemie - nikt nie sprzedałby tego auta za 11tys zł .... no chyba że podczas podpisywania umowy zrywaliście mu paznokcie - to może ale za coś takiego to pod prokuratora sie podpada

Po trzecie fotel wyglądałby jak nowy, podobnie jak kierownica czy uszczelka drzwi kierowcy.
Tych dwóch rzeczy na zdjęciu nie widziałem - ale jestem niemal w 100% pewien że ząb czasu(czyt przbieg) już mocno je nadgryzł.
To są auta robione z materiałów o dwie klasy wyżej od popularnych VW, opli, toyot, fordów. Tam naprawde 200tys to patrząc po wnętrzu - nowe auto.

Pierwszy z brzegu przykład z allegro.


Tak wygląda kierownica po 200tys km w e39 - a one miały już inny znacznie delikatniejszy (ale przyjemniejszy w dotyku) rodzaj skóry, stosowany do obszycia kiery.
Niestety u nas - i u wroga również - szafe kręcą już wszyscy
beemki z oryginalnym przebiegiem to białe kruki.

Czy powinniście się obawiać prawdziwego przebiegu - czas pokaże. Wszystko zależy od tego jak auto było serwisowane.
Jeżeli ma nawet i 400tys km( a przypuszczam ze ma coś koło tego), ale olej i wszystkie materiały eksploatacyjne zmieniane były na bieżąco - to nie ma czym sie przejmować. Jak napisałem wcześniej spokojnie 200tys km jeszcze przed nią. Trzeba bedzie zrobić pompe i pewnie turbine, ale auto bedzie jeździć.
Jeżeli było używane przez młotka - w myśl zasady jak jedzie to nie trzeba nic robić.....to po pół roku zaczniecie pisać posty w stylu "bmw to złom - bo po 210 tys km pęka w nim głowica" a samochód stanie się skarbonką bez dna.

Podsumowując - co to za samochód i co w nim siedzi - dowiecie się po pewnym czasie
Ze swojej strony radze wam zrobić kilka rzeczy:
-silnik i osprzęt-
- wymienić pompe wody
- rolki pasków klinowych, jak i same paski
- sprawdzić alternator (łożyska/szczotki)
- sprawdzić rozrusznik
- sprawdzić wiskoze
- sprawdzić plastikowe króćce chłodnicy (potrafią pękać po 10-12latach)
- nowy płyn chłodzacy z płukaniem układu - jego stan powie sporo o "serwisie" poprzedniego właściciela
- oczywiście nowy olej, filtr - nie wiem na czym auto jeździło, najlepiej byłoby nalać jej 5W50 - ale jeżeli ma już ze 300-400tysi to pewnie śmiga na mineralnym. Dla bezpieczeństwa zalejcie ją 10W40
- filtr powietrza i paliwa, spuszczenie wody z układu
- sprawdzenie turbiny - olej w kanałach
- sprawdzenie pompy i jej nastawnika - to juz specjalny serwis
- nowe świece żarowe
- diagnostyka kompiutrowa
- olej i filtr ASB! koniecznie
- olej w dyfrze
- sprawdzić podpore wału napędowego, krzyżaki, oraz tłumik drgań skrętnych
- sprawdzić poduszke nad dyfrem
- do wymiany na 90% bedą poduszki tylne pod skrzynią biegów (2 szt) koszt w ASO to 20zł/szt

-zawieszenie/hamulce-
- nowy płyn hamulcowy z płukaniem układu (pompy ABS!)
- czyszczenie i regulacja hamulca ręcznego - trzeba zdjąć tarcze i przeczyścić a następnie przesmarować dźwigienke od linki hamulca ręcznego. Do tego regulacja - bo jak znam życie ręcznego prawie nie macie, a dźwignia ma jałowy skok taki że łokciem można wybić tylną lewą szybe.
Oczywiście w razie potrzeby zmienić szczeki/klocki/tarcze/tarczobebny
- tuleje przednich górnych wahaczy. Jeżeli przy 80km/h zaczyna się delikatnie trzęść kierownica - to na bank one są przyczyną.
- tuleje tylnej belki, wahaczy, oraz lornetki.
Tu takie małe ale - bumier jest tak wytłumiony że w większości przypadków cholernie rozklepanego zawieszenia, praktycznie w nim nie słychać.
- sprawdźcie też drążek kierowniczy i jego wspornik (można zmienić tulejke - koszt 60zł w ASO)
- do regulacji pewnie bedzie juz przekładnia - jest to stary dobry poczciwy slimak - wiec przekładnia dożywotnia.
Jeżeli pojawi sie luz - trzeba dokręcić śrubke i jest po problemie.
- oczywiście ogólne sprawdzenie zawieszenia pod kątem luzów

-elektryka/wnętrze/drogiazgi-
- poszukiwania "uzdrawiacza TDS-ów z allegro" i jego ewentualne wywalenie
- porządne przesmarowanie ograniczników drzwi - w naszych warunkach potrafia sie rozskrzypieć
- regulacja szyberdachu - jak znam życie jest lekko juz opuszczony. Wystarczy odsunąć tapicerke poluzować 3śrubki na strone, ustawić i skrecić ponownie
- FILTR KABINOWY - bo inaczej ogrzewania zimą nie budiet
jest jeden i czesto sie zapycha. Ja zmieniam co przegląd, a dojscie jest fatalne. Tu e39 jest znacznie lepsza. Po pierwsze są dwa wiec starczają na dłużej, a po drugie dojscie jest banalne i wymiana trwa może ze 30 sekund.
- nowe listwy dolne drzwi - bez M-pakietu to koszt ok 60zł/listwa, a jak znam życie stare są juz mocno podrdzewiałe (metalowa listwa zalana gumą)
- jeżeli auto nie było tłuczone to rdzy na nim być nie powinno - miejsca gdzie moze się pojawić przy eksploatacji w solankowych warunkach - to okolice wlewu paliwa
Może też być tak jak w moim przypadku - przy lampkach oświetlenia rejestracji. Ktoś kiedyś zmieniał żarówke i zamiast w plastikowy kołek - śrube wkręcił pomiedzy niego a blache.
Zadrapany lakier + kilka lat zrobiły swoje i musiałem robić zaprawke.

Generalnie pi razy oko od 2 do 5 tys zł na start w zależnosci co bedzie do zrobienia - ale jeżeli auto jest zdbane i do tej pory było eksploatowane z głową i nawet jeżeli ma 500tys km, to po takim zabiegu odwdzieczy sie Wam długą i bezproblemową współpracą

Jeżeli chodzi o częsci polecam autoryzowany sklep na ul. Narbutta 5a.
Prowadzą to dwie sympatyczne kobitki, naprawde wiedzą o tych autach sporo, a i ceny mają dobre - lepsze niż w przysalonowych sklepach.
Do tego mają dojścia bezpośrednio u producentów i można kupić te same części co idą na pierwszy montaż, bez napisu bmw duuużo taniej.
Ja np czekam na serwo do e39 - bedzie w poniedziałek.
Oryginał ponad 1500zł, ta sama część z pominieciem magazynu BMW to już wydatek 400zł
Był mały problem - bo nigdzie go nie było, ale one maja naprawde dobre dojścia i serwo zostało specjalnie dla mnie......wyprodukowane - i dziś dojechało do PL, a w poniedziałek bedzie w sklepie
Z serwem jest wogóle ciekawa historia - wine za koniecznosć jego wymiany ponosi - głównie STYROPIAN oraz zimowy przymrozek -10st pod koniec grudnia, jak i konstrukcja samochodu.
W skrócie - efekt docieplania budynku - to drobinki styropianu które zapchały odpływy wody pod serwem. Błąd konstrukcyjny - zabudowanie serwa filtrami i zamknięcie go w skrzynce - która po zapchaniu odpływów stała się wanną w której serwo było zatopione.
Wpływ klimatu - a no ta woda sobie zamarzła .....

-----------------
2022-01-02 11:15
  
 
 2008-02-09 03:29:07

Cytat:
2008-02-08 21:45:34, rudi pisze:
wszytko prawda ale co z tego 300-400 tys. km to bez bólu byle golf przejeżdza tak zresztą jak prawie każde w miarę nowoczesne, zadbane i normalnie serwisowane auto Problem z BMW i z każdą inną względnie drogą marką bierze się z tego że tych samochodów w obiegowej opini nie trzeba wręcz specjalnie serwisować " bo one się nie psują , są tak doskonałe, że aż niezniszczalne" tylko że po 13-14 latch takiego traktowania to już niestety nie jest prawda. Poza tym kupują je z reguły przynajmniej w Polsce - wyłączając może bogatą warszawke, która wiadomo zarabia 3-4 razy tyle co tzw. prowincja czyli reszta kraju, osoby które do tej pory miały co najwyżej jakieś stare truchło młotem wyklepane u kowala i tak samo traktują to biedne BMW. Oni kupują takie auto praktycznie tylko dla znaczka na masce i coby sąsiadowi i kolegom z pracy lub podwórka się pokazać. Żyją w głębokim przeświadczeniu że co prawda wydadzą na to coś 3-4 tys. zł więcej niż na inne często nowsze auto ale to przecież nie jest pospolity " zgniły fiat czy ford czorta wort" tylko np. BMW, które się nigdy nie psuje. Ważny jest ten właściwy znaczek i koniecznie ryczący wydech oraz szerokie lacze na alusach i łubudubu w bagażniku. Prawda jest niestety taka, że ze świecą szukać wśród osób kupujących auto za kilka lub kilkanaście tys. zł takich które gotowe są na dołożenie jeszcze kilku tys. na serwis z prawdziwego zdażenia i wymianę zużytych elementów na nowe oryginalne części. Inna sprawa że części te są często już poza ich zasięgiem finansowym- choć o dziwo mają jakoś niezłą kaskę na inne szpanerskie gadżety. Sam słyszałem takie gadki "a nie pojade do serwisu bo tam cholernie drogo i nie wiadomo co jeszcze znajdą do naprawy ale używane lacze z alusami co widziałem na allegro to musze kupić a z tym czymś można jeszcze jeździć to przecież wytrzymałe jest , to BMW a nie fiat albo opel albo sam coś podłubie w niedziele, poskręcam, psikne WD-40 i będzie chodzić - a zresztą i tak pewnie pójdzie na wiosne do żyda to co będę inwestował w złoma". I tak jest w większości przypadków chociaż pewnie są i wyjątki od tej reguły ale moim zdaniem tylko nieliczne. Te samochody po prostu jeżdźą aż się w końcu rozpadną lub naprawiane są młotem w garażu a tzw. profesjonalny serwis to widziały ostatni raz może jak były jeszcze za naszą zach. granicą. Często nawet przeglądy rejestracyjne mają załatwiane za flaszke. Daltego tak to właśnie z nimi jest że łatwiej znaleść igłe w stogu siana niż kilkunastoletnią tzw. markową bryke w dobrym stanie za normalną czytaj niedużą kaskę.



no i tu się z Tobą zgodze - nie licząc pierwszej częsci wypowiedzi.
Tzn 300-400tys popularne auto owszem przejedzie, ale po takim przebiegu bedzie to już wyeksploatowany wrak. Bumiery są znacznie odporniejsze i przy dobrym serwisowaniu (a to niestety kosztuje) auto pomimo dużego przebiegu, nadal może byc w pełni sił.
a wracacjąc do tematu- taki urok naszego rynku, ale perełki się trafiają. Cieżko, baaaaaaaaardzo cieżko je znaleźć, ale jak się człowiek postara, to jest to możliwe.
Inna sprawa że igiełkowej e34 nie kupi się za 10 tys zł, a za dwa, trzy razy tyle

Ja ciągle troche żałuje że w zeszłym roku nie kupiłem e34 TDS - z roku 1995......z przebiegiem.....ORYGINALNYM - 30 tys km.
Słownie trzydzieści tysięcy kilometrów!!
To był 12-sto letni nowy samochód. Auto naprawde poezja. Niestety było troche ubogo wyposażone - bez podgrzewanych foteli, nagłośnienia business, skóry, sciemniających sie lusterek, komputera OBC , ale klime i elektryke szyb/lusterek/dachu miało.
Samochód ultra zadbany - co roku w ASO na przeglądzie, wszystkie TUV, faktury, książki, na nowych oponach, zmienionych nie ze względu na zużycie - a date produkcji.
Drugą wadą była cena z tego co pamiętam 35tys zł.
Generalnie byłem, obejrzałem, pojeździłem, przespałem się z pomysłem......i zanim zadzwoniłem do gościa powiedzieć ze daje mu za nią 30tys zł i co on na to........auto zmieniło już właściciela.
Na kupca czekało tydzień, poszło bez targowania, a facet co kupił to podobno wręcz skakał z radości jaką perłe udało mu sie odnaleźć :

-----------------
:



-----------------


[ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2008-02-09 04:07:50 ]
2022-01-02 11:15
  
 
 2008-02-09 07:26:33

Cytat:
2008-02-09 03:29:07, Tomek-Mydlowski pisze:
no i tu się z Tobą zgodze - nie licząc pierwszej częsci wypowiedzi. Tzn 300-400tys popularne auto owszem przejedzie, ale po takim przebiegu bedzie to już wyeksploatowany wrak. Bumiery są znacznie odporniejsze i przy dobrym serwisowaniu (a to niestety kosztuje) auto pomimo dużego przebiegu, nadal może byc w pełni sił.



eee tam, przy odpowiednim serwisowaniu, to i japoński kompakt będzie przy przebiegu 400 tyś km w pełni sił.

Co do Bumiery... stwierdzam, że są to samochody dla naprawdę bogatych ludzi.
Oglądałem ostatnio 5ki z 2004-2005 roku i taka przyjemność kosztuje w granicach 90k PLN i w większości przypadków są to samochody z samego początku produkcji nowej generacji, często JUŻ zmęczone w środku...

Za tą cenę mozna mieć praktycznie nowego (rocznego) Passata z rewelacyjnym wręcz wyposażeniem (wentylowana skora, bixenony skrętne, DVD itp.), a nowa generacja sedana VW jest naprawdę solidnie i "masywnie" wykonana.

Podsumowując, Bumiera tak, o ile stać Cię na nową lub prawie nową = masz w kieszeni od 150K PLN w górę.
Wtedy to roczny koszt ubezpieczenia zbliża się do astronomicznych 10k PLN rocznie...

No tak jak piszę, jest to marka dla naprawdę bogatych ludzi.
Oczywiście można kupować 10latki, 15latki, ale niech nikt mi nie wciska kitów, że takie auto ma wszystkie atrybuty auta fabrycznie nowego.


-----------------
2013-12-28 09:36
  
 
 2008-02-09 10:41:47

Cytat:
2008-02-09 07:26:33, -JACO- pisze:
Oczywiście można kupować 10latki, 15latki, ale niech nikt mi nie wciska kitów, że takie auto ma wszystkie atrybuty auta fabrycznie nowego.



No te nowe wykonane z chińskich plastików i jednorazowych elementów zapewne nie. Producent przewidział max.10 lat i złomowisko. Kto wie czy po 10-ciu latach komp pokładowy nie wyświetli komunikatu "SCHROTT" czy jak to tam się pisze, dając 100 km na dojazd do złomowiska.
Stare... stare to były stare. Ile JACO stare TV działają? 15 lat to norma. Te nowe 5 lat i złom.

-----------------
Nie mam kont na fejsbuku, naszej-klasie, gadu-gadu, tłiterze, blipie, jutubie, gmajlu, skajpie itp. itd. i jestem z tego dumny
Nazwy "złomero" i "złomguna" stanowią nazwy zastrzeżone dla piotr'ka.
2018-08-28 21:42
  
 
 2008-02-09 11:00:23

Cytat:
2008-02-09 03:25:25, Tomek-Mydlowski pisze:
Jeżeli było używane przez młotka - w myśl zasady jak jedzie to nie trzeba nic robić.....to po pół roku zaczniecie pisać posty w stylu "bmw to złom - bo po 210 tys km pęka w nim głowica" a samochód stanie się skarbonką bez dna.



To mnie trochę zadziwiasz. Mój ojciec początkiem lat 90. przywiózł z NL E-30 z szokującym na owe czasy przebiegiem 230 kkm.
On jest modelem mordercy samochodów - olej się wymienia, jak się mu przypomni (raz chyba 60 kkm), mniejsze usterki ignoruje, większe naprawia przy użyciu druta i rzeczy znalezionych w garażu/na ulicy.
Ta E-30 dojeździła u niego do ok. 400 kkm i została sprzedana (nie na złom). Więc czyżby BMW zjechało jednak z jakością ?
2012-01-11 14:39
  
 
 2008-02-09 11:27:19

Cytat:
2008-02-09 07:26:33, -JACO- pisze:
Co do Bumiery... stwierdzam, że są to samochody dla naprawdę bogatych ludzi.



Dlatego też Chłopcy z Miasta upodobali sobie swego czasu te auta. Nie każdego biznesmena było stać wówczas na taką furę i przez to łatwo było ich poznać. Jak komuś pod hurtownię takie dwie czarne beemy zajechały to od razu wiedział, że to nie przyjechał klient po odbiór partii towaru.

BMW pewnie nie miało na myśli akurat tego segmentu klientów ale w Polsce akurat tak wyszło.

-----------------
Nie puszczone bąki unoszą się do mózgu - stąd biorą się posrane pomysły...
2017-05-10 15:57
  
 
 2008-02-09 11:28:57

Cytat:
2008-02-09 03:25:25, Tomek-Mydlowski pisze:
.. Ze swojej strony radze wam zrobić kilka rzeczy: ...


Raczej chyba KILKADZIESIĄT

...nie byłem w stanie listy do końca doczytać a już wpadłem w panikę (a to przecie nie moje beemwi! )...

Myślę , że wydając kilkanaście tysięcy na woza ...klan Mifich ...raczej nie ma w strategicznej rezerwie 30 tys.zł na ..doprowadzenie bejcy do fabrycznie w miarę wzorowego stanu...


To co piszesz może przyprawić człowieka-posiadacza o ciężką frustrację ...

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2008-02-09 11:31:37 ]
2020-09-09 15:08
  
 
 2008-02-09 12:38:38

Jacuś kurde że tak powiem

Cytat:
2008-02-09 07:26:33, -JACO- pisze:
eee tam, przy odpowiednim serwisowaniu, to i japoński kompakt będzie przy przebiegu 400 tyś km w pełni sił.



Napisałem wcześniej że przeciętny kompakt też dojedzie do takiego przebiegu - ale bedzie już przy nim bardzo zmęczony - no chyba że ktoś bedzie go serwisował w myśl zasady - nowa przekładnia kierownicza, nowa skrzynia biegów itp.

Cytat:
Co do Bumiery... stwierdzam, że są to samochody dla naprawdę bogatych ludzi. Oglądałem ostatnio 5ki z 2004-2005 roku i taka przyjemność kosztuje w granicach 90k PLN i w większości


za golasa i to po niepewnej przeszłości
za fajna wresje w dobrym stanie trzeba dać ok 120tys zł

Cytat:
przypadków są to samochody z samego początku produkcji nowej generacji, często JUŻ zmęczone w środku...



bo mają już kręcone szafy
Nie powiesz mi ze wnętrze mojego auta przykład e34 wygląda na zmęczone - a ma już blisko 300tys km, tyle ze prawdziwe

Cytat:
Za tą cenę mozna mieć praktycznie nowego (rocznego) Passata z rewelacyjnym wręcz wyposażeniem (wentylowana skora, bixenony skrętne, DVD itp.), a nowa generacja sedana VW jest naprawdę solidnie i "masywnie" wykonana. Podsumowując, Bumiera tak, o ile stać Cię na nową lub prawie nową = masz w kieszeni od 150K PLN w górę. Wtedy to roczny koszt ubezpieczenia zbliża się do astronomicznych 10k PLN rocznie... No tak jak piszę, jest to marka dla naprawdę bogatych ludzi.


a to juz zależy od tego co kto lubi. Nowy pasek nie jest tak cichy, tak wygodny, nie ma takich bajerów, osiągów i nie prowadzi się tak dobrze jak np 540 z końca produkcji w budzie e39, za które z niewielkim przebiegiem do 100tys km trzeba bedzie dać ok 80tys zł

Cytat:
Oczywiście można kupować 10latki, 15latki, ale niech nikt mi nie wciska kitów, że takie auto ma wszystkie atrybuty auta fabrycznie nowego.



w 90% przypadków niestety nie ma. Są to zamęczone stare złomy, które kiedyś były bumierami. Niestety to są uroki polskiego rynku. Natomiast moje 13-sto letnie e34 z całą pewnością nie jest autem nowym, ale jego stan określiłbym jako lepszy od wiekszości 3-4 letnich kompaktów z przebiegiem 100-150tys km

-----------------
2022-01-02 11:15
  
 
 2008-02-09 12:42:01

Cytat:
2008-02-09 11:28:57, bogdan1 pisze:
Raczej chyba KILKADZIESIĄT ...nie byłem w stanie listy do końca doczytać a już wpadłem w panikę (a to przecie nie moje beemwi! )... Myślę , że wydając kilkanaście tysięcy na woza ...klan Mifich ...raczej nie ma w strategicznej rezerwie 30 tys.zł na ..doprowadzenie bejcy do fabrycznie w miarę wzorowego stanu... To co piszesz może przyprawić człowieka-posiadacza o ciężką frustrację ... [ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2008-02-09 11:31:37 ]



To co napisałem to podstawowe elementy do sprawdzenia/wymiany w e34 po niepewnym przebiegu.
Niestety cudów nie ma - nawet najbardziej idiotoodporna konstruckcja bez należytego dbania, w pewnym wieku i po pewnym przebiegu da za wygraną.

Nie muszą wymieniać wszystkich elementów o ktrórych wspomniałem, ale sprawdzić je trzeba. Natomiast obowiązkowa wymiana - to tak jak w każdym samochodzie - wszystkie paski, filtry, płyny, oleje. Odpada pasek rozrządu - bo go nie ma, jest łańcuch
Co w tym takiego dziwnego

-----------------
2022-01-02 11:15
  
 
 2008-02-09 13:25:41

Cytat:
2008-02-09 12:42:01, Tomek-Mydlowski pisze:
Niestety cudów nie ma - nawet najbardziej idiotoodporna konstruckcja bez należytego dbania, w pewnym wieku i po pewnym przebiegu da za wygraną.



Przecież ta beeema ma tyko 200 tys km przejechane Toć moja złomguna ma niewiele więcej i wymienić tylko filtr paliwa 2 dni temu musiałem.

-----------------
Nie mam kont na fejsbuku, naszej-klasie, gadu-gadu, tłiterze, blipie, jutubie, gmajlu, skajpie itp. itd. i jestem z tego dumny
Nazwy "złomero" i "złomguna" stanowią nazwy zastrzeżone dla piotr'ka.
2018-08-28 21:42
  
 
 2008-02-09 13:42:55

Cytat:
2008-02-09 13:25:41, piotr_ek pisze:
Przecież ta beeema ma tyko 200 tys km przejechane Toć moja złomguna ma niewiele więcej i wymienić tylko filtr paliwa 2 dni temu musiałem.



no właśnie i tak powstaja mity.
Niekiedy można sie uśmiać czytajac posty na forum BMW "czemu BMW ma tak tandetne fotele" - a opisie mój 15-sto letni bumier ma przejechane 199tys km a tapicerka jest przetarta do gąbki

Z rok temu na interia.pl znalazłem internetową historię pewnej e46 copue z roku 2002.
Samochód na mobile.de sprzedawał pierwszy właściciel - auto było rozbite i miało oryginalnego przbiegu 300tys km
Następnie to samo auto pojawiło sie u turasa w komisie. Było już bezwypadkowe i miało przebiegu 150 tys km ..... ale to jeszcze nic
to samo auto pojawiło sie po pewnym czasie na allegro - było swiezo sprowadzone, w 100% pokryte fabrycznym lakierem i miało 100% oryginalny przebieg....70tys km


.... i tak to sie kręci


-----------------
2022-01-02 11:15
  
 
 2008-02-09 14:38:34

Cytat:
2008-02-09 13:42:55, Tomek-Mydlowski pisze:
no właśnie i tak powstaja mity. Niekiedy można sie uśmiać czytajac posty na forum BMW "czemu BMW ma tak tandetne fotele" - a opisie mój 15-sto letni bumier ma przejechane 199tys km a tapicerka jest przetarta do gąbki Z rok temu na interia.pl znalazłem internetową historię pewnej e46 copue z roku 2002. Samochód na mobile.de sprzedawał pierwszy właściciel - auto było rozbite i miało oryginalnego przbiegu 300tys km Następnie to samo auto pojawiło sie u turasa w komisie. Było już bezwypadkowe i miało przebiegu 150 tys km ..... ale to jeszcze nic to samo auto pojawiło sie po pewnym czasie na allegro - było swiezo sprowadzone, w 100% pokryte fabrycznym lakierem i miało 100% oryginalny przebieg....70tys km .... i tak to sie kręci


jaki z tego wniosek chyba taki że aby kupić BMW o nieznanym przebiegu, nieznanej ilości właścicieli, nieznanej histori napraw blacharsko-lakierniczych oraz nie wiadomo z ilu aut poskładane to trzeba naprawdę ale to naprawdę kochać te auta i wydaje mi się że nawet właściciele tych zajeżdzonych- ryczących żęchów są strasznie dumni z posiadania tak prestiżowej marki nabytej za bajońskie 11-13 tys. zł.

-----------------
Espero to auto dla ludzi bez kompleksów.
Ecodriving is cool.
Z-banowany
2011-10-18 08:46
  
 
 2008-02-09 16:19:57

Cytat:
2008-02-09 14:38:34, rudi pisze:
jaki z tego wniosek chyba taki że aby kupić BMW o nieznanym przebiegu, nieznanej ilości właścicieli, nieznanej histori napraw blacharsko-lakierniczych oraz nie wiadomo z ilu aut poskładane to trzeba naprawdę ale to naprawdę kochać te auta



Kochać... chciałbyś kochać się w 70-cio letniej sypiącej się i pokrytej 3 kg pudru staruszce mając na karku 25 lat? Chyba, że dla kasy, bo ona byłaby posiadaczką kamienicy na krakowskim rynku.

-----------------
Nie mam kont na fejsbuku, naszej-klasie, gadu-gadu, tłiterze, blipie, jutubie, gmajlu, skajpie itp. itd. i jestem z tego dumny
Nazwy "złomero" i "złomguna" stanowią nazwy zastrzeżone dla piotr'ka.
2018-08-28 21:42
  
 
 2008-02-09 22:54:06

Jak tak czytam Wasze przepychanki słowne, to jestem bardzo zdziwiona Waszym podejściem do sprawy.
Wierzcie lub nie wierzcie, ale my wiemy swoje.....
A jutro na zlocie, wtajemniczonym wyjaśnimy tajemnicę naszej Bimki
A jak mnie coś natchnie, to może przekażę naszą wiedzę większości....
2022-08-16 20:17
  
 
 2008-02-10 00:15:06

Cytat:
2008-02-09 22:54:06, mifinka pisze:
A jutro na zlocie, wtajemniczonym wyjaśnimy tajemnicę naszej Bimki



Wiedziałem, że to był przystanek autobusowy!
Nr linii stały się VIN-ami, a z godzin powstał przebieg

-----------------
Nie mam kont na fejsbuku, naszej-klasie, gadu-gadu, tłiterze, blipie, jutubie, gmajlu, skajpie itp. itd. i jestem z tego dumny
Nazwy "złomero" i "złomguna" stanowią nazwy zastrzeżone dla piotr'ka.
2018-08-28 21:42
  
 
 2008-02-10 01:30:28

Cytat:
2008-02-09 22:54:06, mifinka pisze:
Jak tak czytam Wasze przepychanki słowne, to jestem bardzo zdziwiona Waszym podejściem do sprawy. Wierzcie lub nie wierzcie, ale my wiemy swoje..... A jutro na zlocie, wtajemniczonym wyjaśnimy tajemnicę naszej Bimki A jak mnie coś natchnie, to może przekażę naszą wiedzę większości....



postaram się podjechać - jeżeli rozumiem chodzi o spot w reducie o godzinie 18:00

i naprawde jeżeli chcecie pojeździć tym autem dłużej niż kilka miesiecy to weźcie sobie do serca to co napisałem - czytaj sprawdźcie/wymiencie
e34 jeżdze już 4 lata i naprawde o tym samochodzie mógłbym napisać nie jedną książke - póki co napisałem kilka artykułów do BMW Trends

To niezniszczalny samochód - ostatnie pokolenie aut pokroju mercedesa beczki. Przy odpowiednim serwisowaniu wytrzyma astronomiczne przebiegi - ba 90% ma już taki dorobek kilometrowy dawno za sobą, pomimo że na liczniku jest 190-220tys km
Największą wadą wiekszości używanych BMW jest poprzedni własciciel. Jeżeli chcecie mieć w 100% pewne auto - musicie podejść do niego z takim przekonaniem. Wymienić to co się regularnie wymieniać powinno, oraz sprawdzić to co napisałem.
...i na boga nie oszukujcie sie ze samochód który w roku 1997/98 miał już 120 tys km - w 2008 ledwo przekroczył 200tys km.
Diesle u wroga jeżdzą średnio 30-40 tys km rocznie. Diesla nie kupuje sie dla kultrury pracy, osiągów, czy fajnego "gangu".
Diesla kupuje się dla oszczędności, a wyższa cena przy zakupie, musi zostać nadrobiona w późniejszej eksploatacji.
Niemcy nie są idiotami - co polscy handlarze i wszelkiej maści turasy usiłują nam wmówić.
Nie wierzcie w brednie ze głupi niemiec kupuje drogi samochód tylko po to, aby trzymać go w garażu i czekać aż za 14 lat przyjedzie po nie biedny polak i odkupi za grosze
Szkopy dobre auta cenią - od dłuższego czasu rozglądam sie za M5 w budzie e34. Nie mam gdzie jej trzymać - a szkoda byłoby mi jeździć nią tak na codzień - wiec póki co tak tylko w wolnej chwili przeglądam sobie ogłoszenia Tak na marginesie to ostatnie M5 budowane ręcznie
Naprawde genialny samochód. Na allegro można kupić M5 "igła" za 20 tys zł.... u wroga igła (bez " " ) kosztuje też 20 tys .....ale ojro

-----------------
2022-01-02 11:15
  
 
  Poprzednia strona  Następna strona 
[ 1 2 3
 MotoNews.pl » Klub Daewoo Espero

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »
 

Regulamin i warunki korzystania z forum | Polityka prywatnoœci

Forum motoryzacyjne udostępnia portal MotoNews.pl. Wszelkie pytania związane z funkcjonowaniem forum prosimy kierować tutaj.


WERSJA RESPONSYWNA FORUM