2008-02-16 23:09:32
Witam, uzupełniony wątek z forum zamieszczam w poradach, ponieważ wiele osób pyta mnie na priv o ten temat. Niech będzie w poradach bo sprawdzone.
Kabelek jest przylutowany do cewki we wtrysku. Gniazdo wtyczki kabelka jest zamocowane w listwie pod kolektorem dolotowym, ale w takiej jakby dławicy gumowej, jak pociągniesz za wtyczkę to gniazdo wyjdzie z listwy z tą gumą, ale się nie rozłączy. Gniazdo i wtyczka przed wysunięciem się jest zabezpieczona taką wsuwką z drutu, którą musisz wysunąć nie całkiem, ale skok jakieś 4 mm.
Dla porównania taka sama wtyczka z wsuwką jest od dołu kolektora dolotowego, jest to czujnik temperatury powietrza dolotowego.
Ze względu na przewody paliwowe ciężko jest tam dojść do wtyczki wtrysku i wyjąć tą wsuwkę oraz wyjąć wtyczkę z gniazda. Ja musiałem zdjąć kolektor dolotowy, to 5 - 10 minut jak masz klucze nasadowe i wiesz jak. Inaczej nie dałem rady. Tylko ściągaj delikatnie kolektor abyś nie uszkodził uszczelek, bo będziesz musiał kupić nowe. Musisz mieć klucz 27 do wtrysków z bocznym otworem na ten kabelek. Uważaj abyś nie urwał kabelka przy odkręcaniu.
Kupiłem klucz 27 do wykręcenia wtrysku z bloku i do dzieła. Wykręciłem wtrysk, wyjąłem delikatnie dwa sworznie, które trzymają ten czarny plastyk wyprowadzający kabelek z wtrysku. Plastyk składa się z dwóch części, jedna wchodzi w drugą dociskając kabelek, delikatnie wyjąłem plastyk tak aby nie urwać dwóch żył kabelka. Po rozebraniu ukazał się koniec małej ceweczki, z której wychodziły dwie końcówki do przylutowania kabelka. to wszystko było zalane bezbarwnym silikonem który zamienił się w granulat i chyba przestał uszczelniać i ciekła ropa. Wziąłem rozpuszczalnik beztłuszczowy( nitro czy extrkcyjny) i pędzelkiem wymyłem to wszystko i igłą pod lupą wydrapałem stary silikon ( ale uważaj by nie uszkodzić izolacji lakieru cewki ), jeszcze raz wymyłem i wydmuchałem, posmarowałem silikonem na 300 stopni celsjusza (nie może być tłuste przed posmarowaniem silikonu) i złożyłem. Na drugi dzień wtrysk wkręciłem w głowicę i jeżdżę już ponad 3 lata i sucho. Spróbuj jak to mówię, dla nauki. Może nie będziesz musiał wydawać kasy.
Tomek.