[126] Operacja Pustynna Burza - Strona 5

Sworznie też jak z żuka a amory z czego konkretnie, i ile mają skoku?

-----------------
CZĘŚCI SPORT FIAT SEICENTO CINQUECENTO

SILNIKI, SKRZYNIE, GŁOWICE

601-255-8dwa3

sworznie polonez takie akurat wpadły mi w rękę jak zacząłem to projektować. Amorki z yamahy R1.
Tak wahacze są pewnie trochę przewymiarowane ale to prototyp, może to później udoskonalę i zejdę trochę z masą...

pochytałem pierwszy dolny wahacz i złożyłem taka wstępna przymiarkę



amorek do odboju ma skok okolu 50mm


aha mam jeszcze pytanie czy da się gdzieś dorobić na zamówienie według projektu pręt do stabilizatora?

[ wiadomość edytowana przez: KrauzeR dnia 2014-01-30 11:10:26 ]

[ wiadomość edytowana przez: KrauzeR dnia 2014-01-30 11:11:40 ]

Kozacko i pancernie to wygląda. Szacun !!

nosz kur... fajne to to

-----------------
Franky Garage

Skok zawieszenia też super, na pewno więcej niż na prostym resorze. Ciekawi mnie jak działać będzie ten amor z R1, dokładnie czy nie będzie za twardy.

bardzo możliwe, że będzie za twardy ustawiłem go na ramieniu w miejscu gdzie działa na niego największa siła przy tej konstrukcji czyli tuż przy ścianie nadkola jednocześnie wykorzystując cały skok tłumika. Przyznaje się że nie było to liczone... nie znam twardości sprężyny i jej stanu, będę to dopiero sprawdzał doświadczalnie już przy testach drogowych. Na pewno najpierw ustawie regulację naprężenia wstępnego na najmniejsze i zobaczymy...
W ogóle muszę rozbroić te amorki i oddać gdzieś tłumiki do ich zregenerowania i identycznego ustawienia...

Budowa tego przyszła mi na myśl kiedyś jak myślałem jak zmodyfikować seryjne zawieszenie, żeby pozbyć się niektórych jego mankamentów. Pierwsze rysunki powstały już chyba z 5 lat temu ale dopiero teraz sytuacja życiowa pozwoliła wygospodarować i poświecić chociaż trochę kasy na zrealizowanie tego.
Więc założenia projektu są takie:

- na ile to możliwe mała zmiana geometrii podczas skoku zawieszenia
- lekko i precyzyjnie chodzący układ kierowniczy
- zniwelowanie bump steera
- zmniejszony promień skrętu
- stabilizator

a robię to bo po prostu mam z tego frajdę

[ wiadomość edytowana przez: KrauzeR dnia 2014-01-30 14:17:18 ]

Zmniejszony promień skrętu?
Przeszukałem trochę allegro i znalazłem takie amorki z moto z regulacją tłumienia dobicia i odbicia (Ohlins). Do tego dorabiasz odpowiednią sprężynę i masz w pełni ustawialny zawias z przodu za niemal czapkę gruszek.

Twój projekt bardzo mi się podoba, rewelacja

no tak wewnętrzne koło według założeń będzie się obracać o 41 st. kompensacja ackermana jest obliczona jakby to było auto o większym rozstawie osi dzięki temu powinno się lepiej prowadzić ale to będzie można bardzo łatwo zmieniać poprzez modyfikacje ramienia zwrotnicy i zmianę punktu obrotu drążka kierowniczego.

nooo ohlinsy to są drogie jak jasna cholera... w seryjnym tez jest jakaś regulacja do tego w planach jest dorobienie wentylka i regulowanie ciśnienia w tłumiku ale to już kiedyś tam może...

a te odpowiednie sprężyny pewnie będę dorabiał do tych właśnie

bajka. A nie wychodzi taniej kupic od wlochów gotowe? pomijając przyjemność dlubania

-----------------
4th level higher

przyjemność - bezcenna

To też tak myślałem

-----------------
4th level higher

Stabilizator z przodu to nie wiem czy w bobie taki świetny pomysł.

A możesz mi powiedzieć czy sprawdzałeś na jakiej wysokości wychodzi roll center po zamontowaniu wahaczy?????????

Jaqo... rozwiń i wytłumacz skoro już zacząłeś bo tak to nie wiem w czym ma mi pomoc taki wpis? Może faktycznie zrezygnuje z tego pomysłu jak to nie ma sensu...
kocham wpisy w stylu "robisz to źle."


roll center na kołach o średnicy 52cm wypada na wysokości 12 cm w seryjnym zawieszeniu jest na 13 cm. Nie znam tylnego roll center ani środka ciężkości samochodu, gdzie wypadnie po wszystkich modach więc i tak niewiele mi to daje. Myślę że jak wyszło podobnie jak w serii to nie zrobiłem jakiejś mega maniany z kątami wahaczy

[ wiadomość edytowana przez: KrauzeR dnia 2014-01-30 22:55:05 ]

Ty przecież nie piszę, że robisz źle, tylko się zastanawiam czy przedni stabilizator nie pogorszy maluchowej tendencji do podsterowności spowodowanej lekkim przodem. Oczywiście pewnie nie będziesz używał auta do upalania po śliskim to może to nie przeszkadzać - tak się zastanawiam. Do tego maluch nie ma specjalnych problemów z przechylaniem się więc kwestia czy to potrzebne?

no o to mi chodziło wytłumaczenie o co Ci chodzi, no faktycznie może masz racje zobaczę najpierw jak się będzie sprawować bez bo zawsze da się to dorobić później. a przód myślałem dociążyć bakiem w bagażniku a tył jak najbardziej odchudzić ale to dalsze plany.

pochytane wszystkie wahacze
teraz czekam na tokarza z reszta tulejek i śrubek itp.



w międzyczasie projektuje się ramię zwrotnicy i uchwyt maglownicy, już niedługo idą na laser

Czy koło na tym zawieszeniu będzie się chciało zmieścić w nadkole czy wymagana będzie jakaś mega poszerzka?

to moje kolejne założenie... płaszczyzna piasty na której mocujesz tarcze/bęben i felgę ma taką samą odległość od środka auta jak w serii, także wszystko zależy od zastosowanej felgi i opony.
Oczywiście rant błotnika podgiąłem do środka żeby zrobić trochę więcej miejsca i możliwe że wewnętrzne nadkola trzeba będzie naciągać żeby uzyskac planowany skręt koła