Wartość Rynkowa Forda Escorta "93 gaz

witam ja mialem stluczke 3 tygodnie temu dzrwi i blotnik tyl uznali ze szkoda calkowita wystawili na jakas tam aukcje po aukcji wrak wycenili na 770zł a odszkodowania dostalem 1930zł cabrio 1,6 8v 1991r a z naprawa zmieszcze sie spokojnie do 1000zł wiec jestem zadowolony

hmm. też dostałem 2300, ale oddaje go blacharza.
Chciałbym, żeby to było w miarę profesjonalnie zrobione i żeby tył był podobny do escorta a nie do 80- letniej babci z wybitą dolną szczęką.. ale mam nadzieję, że bez szału i wspawywania nowego pasa się obejdzie. Na razie mam nagranego po znajomości blacharzo-lakiernika. Ciekawe ile on zawoła.
Wogóle to początkowo chciałem escorta sprzedać bez instalki lpg, dołożyć kasy z 3tyś. i kupić np. vw III(1.8gt jednopunkt), ale narazie nic nie zmieniam, może za rok zrobię taką roszadę.

Cytat:

2008-05-15 06:55:31, karp2000 pisze: Tak jak mówiłem szkoda mi swojego samochodu, bo mam wymienione dużo części. Przez ostatnie 2 lata wraz z ceną instalacji gazowej władowałem w niego sumie około 3500. Jakbyś mógł powiedzieć to ile dostałeś za sztuczkę kasy i co później zrobiłeś z escortem.

Za stłuczke (gosc mi wjechał w tył) dostałem 2300...takze nie narzekam , a escorta potraktowałem młotkiem pięciokilowym aby zamek klapy trzymał i jezdze nim dalej!Nic nie wymieniałem bo zderzak nawet nie pękł...wystarczyło naprostowac tylny pas!

Człowiek płaci składki OC a potem jak stuknie sie to takie śmieszne pieniądze dostaje...

[ wiadomość edytowana przez: tomason2 dnia 2008-05-15 13:45:16 ]

Tak jak mówiłem szkoda mi swojego samochodu, bo mam wymienione dużo części. Przez ostatnie 2 lata wraz z ceną instalacji gazowej władowałem w niego sumie około 3500. Jakbyś mógł powiedzieć to ile dostałeś za sztuczkę kasy i co później zrobiłeś z escortem.

Mam dokładnie ten sam rocznik i silnik co ty i tez mam LPG...mi przy stluczce ustalili wartosc pojazdu (przed stłuczka) na 4300pln...skonczyło sie oczywiscie na szkodzie całkowitej...takze na 100% uznaja Ci to samo co mi...ale nie przejmuj sie bo troszke kasy skasujesz tak jak ja ,a stłuczke miałem delikatną

[ wiadomość edytowana przez: falcon0 dnia 2008-05-15 00:19:46 ]

Cytat:

2008-05-14 22:45:56, karp2000 pisze: znaczy się to jest koszt naprawy na oryginalnych częściach to wycenił zakład blacharski. Nie powiedziałem, że mi zwrócą 4200. Praktycznie rzecz biorąc jest tylko wbity jakieś 5 cm tylni zderzak, lampy, klapa bagażnika, boczne błotniki są nienaruszone. Koszt naprawy opiewa, wymianę tylnego zderzaka, pas tylny, formowanie tyłu demontaż butli z gazem i lekką lakierkę. W sumie za 4200 to bym go pewnie im oddał.. zobaczę co mi zapropomują

nie zgadzaj się od razu na to co Ci zaproponują negocjuj, mój stary miał stłuczkę i najpierw dawali mu około 2500zł a skończyło ise na około 6000 zł dokładnych kwot już nie pamiętam

-----------------
a escort posłuży jako nawóz pod skalniak bo się ładnie rozkłada

Loża rządzi loża radzi, loża nigdy Cię nie zdradzi.. :D
Elitarna jednostka specjalna "Loża szyderców"

znaczy się to jest koszt naprawy na oryginalnych częściach to wycenił zakład blacharski.
Nie powiedziałem, że mi zwrócą 4200.
Praktycznie rzecz biorąc jest tylko wbity jakieś 5 cm tylni zderzak, lampy, klapa bagażnika, boczne błotniki są nienaruszone. Koszt naprawy opiewa, wymianę tylnego zderzaka, pas tylny, formowanie tyłu demontaż butli z gazem i lekką lakierkę. W sumie za 4200 to bym go pewnie im oddał.. zobaczę co mi zapropomują

to i tak dużo wycenili , popatrz sobie na średnie ceny na allegro

-----------------
a escort posłuży jako nawóz pod skalniak bo się ładnie rozkłada

Loża rządzi loża radzi, loża nigdy Cię nie zdradzi.. :D
Elitarna jednostka specjalna "Loża szyderców"

Miałem delikatną stuczkę nie z mojej winy. Warsztat wycenił naprawę na 4200zł. Narazie czekam na odpowiedź i decyzje od ubezpieczyciela sprawcy.

Mam pytanie, czy wie ktoś jaka jest wartość rynkowa samochodu Ford Escort '93 silnik 1.4z instalacją gazową. Chodzi mi o wartość jaką firmy ubezpieczające wycenią ten samochód.
Obawiam się, że ubezpieczyciel sprawcy będzie chciał zakwalifikować ten samochód do szkody całkowitej, co za tym idzie, pewnie by mi zwrócił różnice między aktualną wartością samochodu po sztuczce a jego wartością rynkową. Nie chciałbym dostać np. 1500zł + "wrak".
Na dobrą sprawę naprawdę szkoda mi tego samochodu bo naprawdę jest b. lekko uszkodzony.
Trochą głupio wyszło bo moja Instalacja gazowa ma przejechane dopiero 4500km, sprzęgło tyle samo i parę innych rzeczy też wymieniałem. Na razie jeszcze firma ubezpieczeniowa się nie określiła więc czekam na decyzje