2008-06-29 03:13:08
Nie no spoko, jak bede mial cos ambitnego do napisania to tez napisze luz
ale co do tego po razie, no to chyba najlepsze rozwiazanie bo co nie ktorym albo kucyki pod maska swiruja albo testosteron w majtach
Ok a teraz mam pytanie!, Gaz czy nie gaz ? echh mysle o zalezeniu gazu, ale pare dni temu zrobilem zimny dolot z nadmuchem na stozek i.. no zaczol jezdzic znowu :/ i teraz zagazowac swinie ? nie jestem taki brutal, od kad jezdze autami, na gaz to sralem zadką kupą no ale ~4.50zł za litr... ?
Gaz moge zalozyc za 300zl za instalacje mam kumpla ktory zaklada gaz od kad postawili pierwsza stacje gazu w moim miescie
tylko teraz "dópa" bo wszysciutenko w silniku mam oryginalne.. jezdze na oleju mineralnym, i mam dziwne przeczucie ze:
TEN SILNIK SIE ROZLECI jak zaloze gaz poprostu zacznie sie sypac to 94rok i nigdy nie widzial mechanika na oczy, nigdy nie stanol nie zawiodl.. NIGDY, pali te swoje 8-10l czasem nawet 15l ale ZAWSZE pojedzie :/
-----------------
"Odwaga, to tylko dobrze ukrywany strach"
[ wiadomość edytowana przez: Assmen dnia 2008-06-29 04:04:44 ]