2008-07-03 10:28:32
A ja z innej beczki...
Drogi Przemku, życzę Tobie, abyś nie poszedł drogą samej mocy, abyś wziął pod uwagę również jakość dźwięku. Dobre początki ku temu już masz, procesor dźwięku to superancka sprawa, jednak z doświadczenia wiem, że taki procesor plus empetrójki nie da nigdy tego samego efektu co CD, a moja rada na to jest taka, abyś nagrywał sobie płytki tylko z utworami kompresowanymi na "bitrate" 256 i w górę. Na zwykłym mp3 różnicy kolosalnej nie będzie, ale przy procesorze sam zobaczysz o co kaman...
Inna sprawa to wygłuszenie auta. Napisałeś, że przód będzie napędzany wzmacniaczem i za to wielka piątka dla Ciebie, leczą mnie ludzie, którzy do "zwykłego" przodu dokładają mocną skrzynię i nazywają to szumnie mianem "car audio". Koniecznie wygłuszenie drzwi musi zagościć w Twoim aucie, nie jest to operacja mocno skomplikowana ani droga, a pozwala przejść w "inny wymiar dźwięku". Jeśli masz sportowy wydech, lub dziurawy tłumnik
polecam wygłuszyć również bagażnik, tylne nadkola i klapę.
I na koniec parę ważnych spraw. Przy montowaniu tego "olbrzyma" w bagażniku musisz wziąć pod uwagę nie tylko jego wielkość i moc, ale przede wszystkim jego parametry, według których będziesz liczył obudowę (zabudowę), bo nie wyobrażam sobie, abyś wsadził ten głośnik w byle jak wystruganą budę, mając na pokładzie procesor dźwięku. Zostaje jeszcze kwestia okablowania całego zestawu oraz odpowiedni dobór przodu, ale o to raczej się nie martwię, bo skoro myślisz o napędzaniu go wzmakiem, to musi być solidny...
Szykuje się niezłe granie w bydzi -----------------
Wszystko na co mam ochotę jest albo nieprzyzwoite, albo niemoralne, albo niezdrowe...