2011-07-01 18:53:04
Cytat:
|
2011-07-01 16:18:18, Maylo pisze:
Najważniejsze że żyjesz. Obrażenia o których napisałeś... jak dla mnie masakra. Miałem raz nos złamany jak się biłem, no ale to się nie równa z tym co Ty przeżyłeś. Powiedz tylko jak się zachowała sprawczyni wypadku, odwiedziła w szpitalu? przeprosiła? [ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2011-07-01 16:21:07 ]
|
|
Ani nie odwiedziła, ani nie przeprosiła, choć w szpitalu byłem cały tydzień. Ją również zabrali na oględziny na oddział ratunkowy po wypadku. Znacznie później powiedziano mi, że siedziała kilka metrów ode mnie podczas, gdy mnie szyli. Nie odezwała się ani słowem.
Potem powiedziano mi również, że tuż po samym zderzeniu latała koło mojego samochodu i przejmowała się mną. Nic takiego nie pamiętam (świadomość szwankowała wtedy).
A może nie mogła zdobyć informacji, gdzie przebywam? Podobno nie wolno podawać nikomu informacji o stanie zdrowia ani miejscu pobytu innym osobom. Nie mam pojęcia na jakich zasadach to działa.
Tak czy siak, zobaczę się z nią na rozprawie i wtedy porozmawiamy sobie spokojnie.
Pozdrawiam
Kuba
-----------------
Jest: Ford Escort MK4 1.6 XR3i Cabrio
oraz: 2x Ford Galaxy MK1 1.9 tDi, Ford Windstar 3.8 V6
Byli: Ford Cortina MK4, Ford Granada MK2