2010-05-25 07:34:27
Cytat:
|
2010-05-24 21:08:10, Suchii pisze:
MAG estek wygląda przemiodzio a "lekka gleba" jest po prostu nieziemska Auta w Twoich wielkich łapskach mają bardzo dobrze, to trzeba przyznać a jak sobie przypomnę pewnego "wykombinowanego" escorta to aż łezka się zakręca I widzę że odwiedziłeś chłopaków w Kossakowie I nie byłbym sobą gdybym nie miał jakiegoś ale... Widzę że do V-ki zawitały nowe graty ;p i strojenie tego do kupy się odbyło, trochę kasiory i... para kucy ponad normę ...No wiem, wiem, żaden ST-ek nie ma "obiecanych" koni w serii więc ten przyrost jak na wolnossącego jest całkiem pokaźny choć myślałem że w 3.0 przy takich modach idzie wycisnąć znacznie więcej, ale do czego zmierzam? ano do wrrruuum psssssyt Naprawdę nie ma miejsca na dmuchawca? Obecne mody zwykłego śmiertelnika kosztowały by pewnie połowę kwoty potrzebnej do soft dmuchnięcia, a i przyrosty byłyby nie w koniach a w dziesiątkach koni Jakby nie było..... to mondeło mnie się podoba
|
|
1. Dzięki za uznanie
2. Jeśli chodzi o glebe, to chętnie bym go z przodu jeszcze tak z jeden centymetr w dół posadził, bo teraz klin nie jest aż tak dobrze widoczny jak to było w poprzednim moim ST200
3. Łączna kasa wpakowana w te auto jest już spora, ale część związana z mocą to jest to 2.500zł (przepustnica, filtr, strojenie, wydech), z tym, że np jesli chodzi o wydech, to jeden z tłumików środkowych mi sie poprostu posypał i przytykał wydech, więc zamiast wsadzać nowe tłumiki, to ich się poprostu pozbyłem
I tak sa przelotowe, więc ani zbyt dużo nie zyskałem, ani różnica w głośności nie jest zbyt duża i auto bezproblemowo (w sensie akustycznym) służy na trasie z kompletem rodziny na pokładzie.
Co do pozostałych elementów, to np. springi Eibacha kupiłem za 180zł
, alusy 18-tki za 800zł (co prawda musiałem 2 sztuki prostować, ale i tak dobra cena jak za Borbety), a opony i tak musiałem kupić, więc część modyfikacji to element polityki wymiany części eksploatacyjnych na lepsze
4. Dmuchawka, hmmmmm - nie powiem, że mnie nie korci, ale jest to niemały wydatek jednorazowy (wszystkie dotychczasowe mody to stopniowe zbieranie gratów), no i jest jeszcze "mały" problem ze szwedzkimi przepisami z tym związanymi
Po zeszłorocznej zmianie tych przepisów miałbym spory problem z przeglądem po montażu turbo (ze względu na normy spalin i wymagane modyfikacje mechaniczne) - gadałem z jednym kolesiem tutaj (poznałem go na forum STdriveRS.co.uk) i to on mi o tym problemie powiedział.
Poza tym pod maską za dużo miejsca nie ma i trzeba mocno kombinować z upakowaniem wszystkiego (trzeba np. aku do bagaznika wyeksmitować), dlatego łatwiej pod tym względem kombinować z kompresorem.
Dlatego doładowanie nie będzie moją opcją w tym aucie.
Z rzeczy które zrobię na 90% to pełny wydech customowy (ori sie powoli kończy i sądzę, że po zimie będzie wymagał ingerencji) bazujący zarówno na uniwersalnych jak i częściowo dedykowanych do Mondeo elementach od Simons'a (szwedzka firma robiąca wydechy sportowe), oraz jeśli będe miał problem z fabrycznymi katalizatorami, to wtedy na 100% w aucie wylądują kolektory rurowe MSDS wraz ze sportowymi katalizatorami.
Jeśli to wszystko znajdzie się na pokładzie, to ponieważ u chłopaków z Kossakowa mam juz duży rabat (chipa mam zrobionego z RTS'em), to zrobienie kolejnego programu będzie już stosunkowo tanie - RTS ma pamięć na 3 programy, seria plus dwa tuningowe.
Biorąc pod uwagę stan mojego ST i przebiegi które rocznie robimy, to sądzę, ze będę go miał jeszcze minimum 2-3 lata, a potem będzie zapewne albo Mondeo MkIV Titanium S 2,5Turbo lub S-Max z takim samym silnikiem i wyposażeniem
A wtedy z seryjnych realnych około 215-tu kuników dzięki turbince można wyciągnąć będzie pod 300 koni zachowując trwałość bliską fabrycznej
-----------------
FEFK #182