2010-03-03 13:12:26
Problem jest rozbudowany.
nie miałem wcale ogrzewania na kabinę, a były niebieskie kropki na dywaniku pasażerki
Dzięki ogromnej uprzejmości Kleszczaka mam zamontowaną nową nagrzewnicę, a skoro płyn był spuszczany, zakupiłem nowy termostat oryginał z uszczelką na 92 stopnie Celsjusza i oczywiście zamontowany jest, to udało mi się prawie samemu zrobić. Wymieniony został także zbiorniczek wraz z nakrętką, stary był już nie do końca dobry.
Wszystko było elegancko, jeździłem mało, ale ciepełko było, jak jechałem.
Ale:
- korek sie nie zasysał
- jak po stałem w korku, silnik sie mocno grzał i nie zawsze załączał sie wiatrak (włącznik zmieniałem 3 lata temu)
- wężyk idący z termostatu do chłodnicy był miękki, niczym pusty ale gorący.
- po postoju na oczywiście włączonym silniku (ze 3 minuty) przestawało być ciepło
- jak dodałem gazu odrobinkę (na 1100 rpm) słychać bąbelki w nagrzewnicy i zaczyna wracać ciepło.
Okazało sie, że na pewno wadliwy był koreczek, teraz mam inny i sie zasysa
Po dojściu do 3/4 skali wskaźnika potem szaleńczo waliła strzałka do góry. teraz już tak nie jest na szczęście.
Po nocy korek nadal trzma ciśnienie, ale bąbelki w nagrzewnicy są dalej.
Dodam, że na korku od wlewu oleju nie ma żadnego nalotu, ani mazi, tylko kapka oleju.
Płynu nie ubywa ze zbiorniczka.
Jeszcze sprawdzę czy nadal sie przegrzewa tak szybko.
Co sugerujecie sprawdzić, na co zwrócić uwagę, co może być nie tak?
Jak sprawdzić pompę wody bez demontażu? Jak sprawdzić czy układ jest drożny?
Dodam że temat można by wy edytować na zgodny z regulaminem oraz przenieść do silnik - benzyna.
-----------------
FEFK #2481
[ wiadomość edytowana przez: kylo32 dnia 2010-03-03 13:13:33 ]
[ wiadomość edytowana przez: kylo32 dnia 2010-03-03 13:13:59 ]
[ wiadomość edytowana przez: kylo32 dnia 2010-03-03 17:32:46 ][ wiadomość edytowana przez: kylo32 dnia 2010-03-03 21:19:45 ]