2010-01-25 14:21:50
witam, przejrzałem wszystkie wątki na ten temat, nawet znalazłem taki co sie dni awari zgadały
a mianowicie, ess w sobote normalnie jeździł a w niedziele rano nie dopalił juz ani na benzynie ani na gazie... akumulator naładowałem, świece dają iskre, pompa działa słychac i czuc wahe, Swiece i przewody wymienione w wakacje ale je wyczysciłem jeszcze. zawory sie ruszają jak otworzyłem koreczek, wszytko niby pieknie łądnie a odpalic nie chce, sprawdziłem bezpieczniki tez ok. nawet ogrzałem mikser od gazu zeby na gazie odpalic ale tez nic, nawet nie próbuje załapac... macie jakis pomysł co jeszcze sprawdzic?:> ewentualnie szukam jakiegos miłego kierowcy co by mnie na warsztat z holował (gdańsk/oliwa)
[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2010-01-25 19:52:40 ][ powód edycji: uściślenie tematu ]