2010-07-18 18:27:07
Jeżeli Cię nie było, to się nie wypowiadaj.
Z ludzi ze zlotu NIKT więcej nie zadzwonił na policję. NIKT! Poza tym Wasze uciszanie nie było grzeczne...
Każdy wie jak jest nad jeziorem na polu namiotowym. Ludzie tu przyjeżdżają się bawić, a nie spać. Mogliście sobie wykupić pokoje i nie byłoby problemu.
Ja też nie mogłam spać. Jakoś nie robiłam z tego wielkiego problemu. Stwierdziłam że wyśpię się w domu..
Dziś nad ranem również było głośno. Ale wyszłam, grzecznie poprosiłam o ciszę i muzyka umilkła. Ale ja POPROSIŁAM!
Poza tym faktem jest, że po przyjeździe policji było już cicho i spokojnie, a Twoja szacowna małżonka wskazała palcem namiot Cashy'ego i zwyczajnie go SPRZEDAŁA! Skoro już była cisza, to po co to robiła? Mogła powiedzieć, że nie wie który to namiot i byłby luz.
I nie gadaj mi tu więcej głupot, że nie tylko wy dzwoniliście. Bo to jest nieprawda. Jakoś co roku jest tak samo głośno i jeszcze nikt nigdy nie dzwonił na policję. Tym bardziej, że w tym roku był koncert i było głośno ze wszystkich stron.
Pokazaliście tutaj jak można wystawić i sprzedać kolegów. Pozazdrościć postawy.
Jak dla mnie to nie musisz więcej do nas przyjeżdżać, ani się z nami zadawać, skoro my tacy "dzicy" jesteśmy. Jako organizatorka chciałam dobrze. Cała reszta zlotu bawiła się fajnie i słyszałam same pozytywne opinie. Tylko wam nie pasowało.
Szkoda, bo miałam cię za porządnego faceta
-----------------
0