2010-03-26 10:35:53
No to tak Zaczeło sie od tego ze szczateczki na rozruszniku sie zaciely i nie chcial odpalic nawet nie krecil, pozniej postał z dzien i juz odpalał ...
Wczoraj pojechalem na stacje zatankowałem benzyne i gaz pojechalem do kumpla i zaczełem go sprzatac. Jak skonczylem wsiadam i probuje odpalic a tu zonk
rozrusznik kreci juz chce zapalic ale wogole nie wskakuje na obroty ... prubuje mu gazu a on zero reakcji mozna krecic krecic i nie da rady ...
Kable ani swiece juz dlugo nie wymieniane sa ...
Nie wiem co to moze być ?? Wina kabli albo swiec?? Normalnie odpalał wszystko sprzatanie go zajeło mi moze z 1,5 godzinki i juz nie chcial mi odpalic ...
Prosze pilnie mi autko potrzebne i niewiem co zrobic
Co to za czarna puszka po lewej stronie od pedałów ?? Bo mozliwe ze ja niechcacy kopnełem moze to byc wina ze nie odpala??
Prubowalismy go na pych odpalic to załapał ale odrazu zgasł ...
[ wiadomość edytowana przez: grzessiuuuu dnia 2010-03-26 10:38:40 ]