[OGÓLNE] Piszczy zawieszenie po wymianie amortyzatorów i gum

Dobra to tak, Amory+sprężyny+gumy na sprężynach MTS-Technik. Jakieś 3 godziny temu podniosłem samochód a tutaj sprężyna krzywo włożona. Jako że teraz nic nie czynne jadę do warsztatu ich ze tak powiem ...

panowie nikt z was nie napisal. jakiej firmy sa zalozone gumy na tych lacznikach? jak chcesz, zeby ci nie skrzypialo to tylko i wylaczie oryginaly, ktore kosztuja u slawas1'a 25zl/szt. przerabialem to u siebie. mam dwa escorty i tylko oryginal eliminowal skrzypienie ( chyba, ze mam pecha do escortow ), nie zadne smarowanie czy psikanie wd40.

co do piskow to zobacz czy ci sie klocki nie koncza. moga slabo odbiajac i krzywa tarcza i pisk wystarczy, ale jak pisze surec moze byc i lozysko.


-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-

[ wiadomość edytowana przez: smallsize dnia 2010-05-01 17:26:17 ]

Podłączam się. Tak jak pisałem w innym temacie kupiłem amory+sprężyny MTS-Technik -40mm. Zakładane było w środę w czwartek w nocy trasa warszawa-gdańsk-warszawa. Na trasie wszystko ok, wróciłem sobie wczoraj troche przy samochodzie robiłem bo w czwartek zbrakło czasu i lamp nie założyłem i dziś nie miłe zaskoczenie. Wsiadam do samochodu wyjeżdżam z parkingu a tutaj jakieś skrzypienie z tyłu mnie doświadcza. Hmm no to wsteczny do kumpla że prowadzi. No to wskakuje do bagażnika() i jedziemy a tam centralnie pod mocowaniem amortyzatora skrzypienie nie do końca jestem pewien czy to śruby czy sprężyna ale coś na bank z nadkola mi skrzypi. Dodam że w nocy padało i amorek jest wilgotny. Czy to może być powód owego skrzypienia? Ew jak go wyeliminować bo jak będzie tak cały czas jak będzie wilgotno to mnie krew zaleje...
I tak trochę z innej beczki. Z miesiąc temu miałem wylew z przegubu prawa strona więc najpierw osłona nasmarowanie ale nic nie dało. Więc jedziemy kupić przeguby. Dojeżdżam do warsztatu pytam się ile kosztuje a on mi tutaj 550zł z wymianą no to podziękowałem. Więc udajemy się do Intercars a tutaj miłe zaskoczenie, 50zł za kompletny przegub no to jedziemy do warsztatu i 100zł za wymianę. Ale tutaj nic nadal piszczy. Mechanik ostatnio powiedział że mogły być nie dokręcone to dokręcił i nic. Więc co to może być ?

[ wiadomość edytowana przez: Fari dnia 2010-05-01 15:30:23 ]

Cytat:

2010-04-11 10:27:56, surec pisze: przyjrzyj się kołom i hamownikom. Możliwe, że to łożysko...

Surec ma rację a Łożyska też się smaruje od czasu do czasu cała prawda o piskach

-----------------

przyjrzyj się kołom i hamownikom. Możliwe, że to łożysko...

Cytat:

2010-04-11 10:00:59, surec pisze: Zależne jest to od prędkości, czy biegu, czy hamowania, jazdy z wyłączonym silnikiem, przyśpieszania, obrotów?

Nie jest zależne od silnika, obrotów, przyspieszania czy hamowania. Jak stoję to niezależnie na jakie obroty go wprowadzę wszystko jest OK. Teraz zaczynam jechać powolutku, słyszalne są piski w regularnych odstępach czasu. Im szybciej to pisk częściej. Dźwięk jest raczej wysoki, dość cichy i krótki. Przy wyższych prędkościach prawie niesłyszalny (może inne hałasy go zagłuszają).
Jak dla mnie czyli laika wygląda to tak, jakby co okrążenie koła pojawiał się pisk. Jadąc szybciej koło kręci się szybciej i pisk jest częściej. Wydaje mi się, że dźwięk dochodzi z przodu od strony kierowcy. Będę dziś jechał na CPN to dokładnie się wsłucham.


-----------------
Lepsze jest wrogiem dobrego!

[ wiadomość edytowana przez: jarman dnia 2010-04-11 10:11:10 ]

Cytat:

2010-04-11 09:03:41, jarman pisze: Po krótkiej przerwie wracam do tematu... Trzeszczenie na gumach wyeliminuje tak jak napisał maradona25. Doszedł mi jednak jeszcze jeden problem. Generalnie chodzi o to, że delikatnie popiskuje w równych odstępach czasu (w zależności od prędkości) gdy autko zaczyna jechać. Usłyszałem to dopiero jak otworzyłem okno. Pisk jest raczej cicchy i wysoki. Co to może być?

Może kot Ci wlazł pod maskę...
Zależne jest to od prędkości, czy biegu, czy hamowania, jazdy z wyłączonym silnikiem, przyśpieszania, obrotów?

Po krótkiej przerwie wracam do tematu...
Trzeszczenie na gumach wyeliminuje tak jak napisał maradona25. Doszedł mi jednak jeszcze jeden problem. Generalnie chodzi o to, że delikatnie popiskuje w równych odstępach czasu (w zależności od prędkości) gdy autko zaczyna jechać. Usłyszałem to dopiero jak otworzyłem okno. Pisk jest raczej cicchy i wysoki.
Co to może być?

-----------------
Lepsze jest wrogiem dobrego!

Witam, weź w strzykawke nabierz trochę oleju i wstrzyknij go w gumy stabilizatora skoro je wymieniałeś, więc to one skrzypią takie są początki, gumy po czasie by sie dopracowały i przestały skrzypiec ale tak to jest w zamiennikach

Cytat:

2010-04-07 14:15:11, jarman pisze: Amorki wymieniałem z tyłu, a nie z przodu także diagnoza nietrafiona

Mówiłem ogólnie o wymianie elementów, które współpracują z innymi. Wymieniasz jedne, a wtedy zmienia się ich współpraca z dotychczas niepiszczącymi...