2010-06-12 13:52:35
Na poczatku pozdrawiam wszystkich którzy skaczą i przy okazji zapytuję,czy na FEFK jest ktos kto brał sie za to?
Wczoraj ukończyłem szkolenie i dzis zameldowałem sie o 6 na lotnisku aby wykonać swój pierwszy skok i kolejne
Oczywiście na ziemi to spoko, byla w nogach galareta no ale skoro powiedziałem "A" to trzeba powiedziec "B".
No i dzis wyskoczyłem pierwszy raz z wysokosci 1100 m.n.p.m.
Samo wyskoczenie z samolotu to poszło sprawnie,potem jakieś 5 sekund nie wiedziałem co sie dzieje
Majtało mna jakos tak dziwnie nie widziałem nic,lekki stresik był.
Myslałem ze mi sie spadochron nie otwiera po czym po chwili czasza sie otwarła, szybkie wykonanie tego o czym sie uczyłem na kursie czyli kołki , wyhamowanie i............lecę ,po prostu szok,masakra, cos pieknego.
Szybowałem sobie w przestworzach niczym ikar
Kiedy wyladowałem to troszke dupka zabolała ale juz wiedziałem ze chce tego doznawać jeszcze.
Lubię jazde RS bo daje frajde ale skoki spadochronowe to normalnie "SZOKING MAKSYMALNY"
Kocham Adrenalinę
Jazda (a raczej lot) bez trzymanki.
Jestem cały podjarany i nie moge sie doczekać kolejnych które jeszcze dzis wieczorem i jutro rano
Przy kolejnych skokach planuje juz cos nakrecić a póki co kilka fotek jeszcze z ziemii
Jesli ktos o tym marzy to goraco polecam,reanilzacja marzeń to cos super a jesli marzycie o skokach to nie ma co myslec
Jestem pod takim razeniem ze chce juz na lotnisko
Przed pierwszym skokiem
Jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
a im fly czy jakos tak.
-----------------
RS2300-PROJEKT
Jeszcze jeździ
[ wiadomość edytowana przez: RemikGT dnia 2010-06-12 14:10:35 ]
[ wiadomość edytowana przez: RemikGT dnia 2010-06-12 14:11:24 ]
[ wiadomość edytowana przez: RemikGT dnia 2010-06-28 12:28:57 ]
[ wiadomość edytowana przez: RemikGT dnia 2010-07-26 19:34:24 ][ wiadomość edytowana przez: RemikGT dnia 2010-07-26 22:01:39 ]