2010-06-14 22:00:47
No więc jeżeli chodzi o tego muła to
Dokonałem serii testów tak jak radziliście.
Najpierw odpiąłem przepływkę. Przejechałem się, wyglądało mi, że jest lepiej i że muł zniknął (nie wiem czy to podświadomość czy rzeczywiście coś na chwilę się polepszyło
). Później podpiąłem i przejechałem się i muł spowrotem. Więc odpiąłem jeszcze raz i jadę i muł :/ I tak jeszcze 2 razy. Muł nie zniknął, a wręcz bym powiedział, że jest coraz gorszy bo jadąc 20 na 2 biegu wciskając gaz do dechy escort prawie zdechł. Czasami nie da się normalnie ruszyć bo jest muł :/
Odpiąłem sondę na kostce. Przejechałem się i po jakichś 50 metrach stwierdziłem, że to nie ona
Problem jest i na benzynie i na gazie. Byłem ostatnio u gaziarza zanim zobaczyłem, że benzyny też to dotyczy. Pytał się czy były strzały. Strzelił mi ze 2 tygodnie temu raz po dosyć szybkiej jeździe. Ale odczekałem chwilę, pojechałem dalej i nie odczułem żadnej różnicy. Dolot wygląda na cały. Problem się zaczął po około 4 dniach od strzału. Później gaziarz zajrzał pod kable WN i jedna świeca była zalana na około 1,5mm w górę przez cieknącą uszczelkę pod pokrywą zaworów. Powiedział mi, żebym zmienił uszczelkę (chociaż i tak miałem zamiar przy rozrządzie wymienić też ją) A później kable i świece i powiedział, że powinno być ok. Dziś też usunąłem ten olej za pomocą strzykawki i nic. Ale w sumie takie powinno mi nie wystarczy
Gdyż wydatek na świece i kable tak od tak, żeby były nowe nie ucieszy mojego portfela. Co Wy o tym sądzicie? Bo ten mułłłł mnie wykończy... A to na pewno nie przepływka i sonda.