2010-12-03 07:52:15
Witam!!
Normalnie jeździłem w ostatnich mrozach na paliwie Statoil Gold Diesel. Odpaliłem wczoraj auto (nie bez problemów, ale w końcu odpaliłem), było z -8 st.C, ujechałem z 100-150m i auto zdechło.
Rozrusznik kręci, paski też się kręcą, auto nie odpala
Czy to może być wina zapchanego filtru paliwa? Jeżeli tak to może podpowiecie, gdzie on się znajduje i jak go wymienić. A może to coś innego, nie wiem, mechanikiem nie jestem, a jak do tej pory Ess całkiem nieźle się sprawował.
I jeszcze jedno. Mało myśląc pociągałem go trochę na lince. W sumie bez sensu, bo ani oleju, bez smarowania. Boje się, że mogłem coś uszkodzić. Co o tym sądzicie??
pomożecie????
pozdrawiam
-----------------
Lepsze jest wrogiem dobrego!
[ wiadomość edytowana przez: jarman dnia 2010-12-05 16:05:31 ][ wiadomość edytowana przez: jarman dnia 2010-12-05 16:05:58 ]