2011-02-08 19:53:22
Cytat:
|
2011-02-08 17:43:01, CKsrv pisze:
ja mam wielki rezonans calej budy przy przejsciu przez 2 (obrotomierza przez 2000) - co sie zdarza w starych dieslach - no ale ja nie podciagne obrotow do 2050 - 2100 o taki zart.
|
|
To chyba standard jest, mam to od początku, odkąd kupiłem bolida. Choć wracając pewnego razu, jakoś w grudniu, tydzień przed mrozami, zalałem na statoil tej uszlachetnionej ropy. Prawda, że droższa, po kieszeni zabolało, ale raz na ruski rok można wlać coś "lepszego". Starej opy miałem niewiele, do 5l w baku. Zalałem pod korek. Ku mojemu zdziwieniu ani razu nie zabuczał przekraczając 2000-2100 obr/min. Była to trasa - 160km (Zielona Góra - Wrocław) więc czy to wyprzedzanie, czy rozpędzanie za terenem zabudowanym, często była okazja, żeby zatrzęsło całą budą
W mieście też się nie zdarzało. Później przyszły mrozy i dobra ropka szybko się skończyła. Nie tankowałem już jej ze względu na koszty.
CKsrv, jakby Ci się chciało poeksperymentować to może nalej tej ropy u siebie i podziel się wrażeniami.
A tak swoją drogą czy te obroty (2000-2100) to nie jest moment załączenia turbiny?? Może to ona wprowadza całe auto w te dziwne wibracje??
-----------------
Lepsze jest wrogiem dobrego!