2014-09-19 17:52:03
Znane już są przyczyny ostatniej awarii Evo 3, które gdyby nie szybka reakcja ekipy jadącej ze mną w kolumnie mogły spowodować pożar instalacji elektrycznej i zakończyć tą historię podobnie jak miało to miejsce w Evo 2.
Awarii uległ klakson, w którym pojawiło się zwarcie, niestety bezpiecznik nie zareagował w porę ( któryś z poprzedników zamontował 25 A) w skutek czego doszło do nadtopienia się części kabli.
Wentylator chłodnicy i dmuchawa kabiny były na wspólnym obwodzie co też spowodowało przeciążenie na tej części instalacji i kolejne nadtopienie się kabli.
Tego wszystkiego nie wytrzymał wyłącznik zapłonu ( zastępujący stacyjkę ), zatopił się uniemożliwiając zgaszenie samochodu.
Niestety z pomocą nie przybył też główny wyłącznik prądu, który został źle zamontowany i mimo wyłączenia nie odciął obwodu ładowania więc auto nie zgasło.
Wniosek : kupując auto po modyfikacjach warto przeglądnąć je dokładnie i zrobić po swojemu aby uniknąć podobnych historii .
-----------------
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
[img]http://img16.imageshack.us/img16/9564/us1c.gif[/img]