2015-01-23 23:11:37
Frytek zrobił już ok. 1000km, nic się z nim złego nie dzieje. Pojawił się tylko drobny wyciek w okolicach napędu pompy olejowej - mści się to, że nie założyłem tam nowego simmeringu, ale to się ogarnie w jakiejś tam przyszłości.
Jakiś czas temu przestałem jeździć nim "ostrożnie" - za bardzo mnie męczy taka jazda, i pomimo tego że groziło to wywaleniem korby - przestałem go oszczędzać. Więc w sumie można powiedzieć że już jest dotarty...
Ostatnio zrobiłem sobie pomiar spalania: dystans 251km, w tym trasę ok. 90km + trochę autostrady z prędkościami do 160km/h, reszta po mieście.
Spaliło toto tyle:
Co daje wynik 5,8l/100. Przy obecnych cenach paliwa cena przejechania nim 100 kilometrów wynosi 25,3 złotych. Z jednej strony taki wynik oczywiście cieszy - zwłaszcza że to była w większości jazda po mieście, a z drugiej - niestety widać że jest ostro niedolany paliwem. Niestety chwilowo nic nie mogę na to poradzić, bo na pompie nie ma już możliwości regulacji dawki - skończył się zakres regulacji...
Ta pompa i tak ledwo zipie z tymi wtryskami... Trzeba się powoli zabierać za budowanie hybrydki
Po wypłacie zmienię mu oleum, i pojadę nim na hamownię żeby wiedzieć od czego były zaczynane mody. Na obecnym osprzęcie nie spodziewam się więcej jak 85-95KM.