2016-05-08 21:16:35
Witam ponownie. Wczoraj odebrałem auto. Mechanior osłuchowo nic nie stwierdził, auto mu zostawiłem i dzwonił do mnie, że jak wjechał na podnośnik i psiknął czymś pod kolektor dolot. to stwierdził, że lepiej pracuje więc trzeba było wymienić uszczelki pod kolektorem(ponoć są 2). Oprócz tego kazałem również wymienić rozrząd ponoć był o jeden ząb przestawiony na znaku wału korbowego. Po wymianie uszczelek dolotu i rozrządu objawy nie ustały, jest może ciut lepiej ale to nie to o co mi chodziło. Facet twierdzi, że dolot jest szczelny, uszczelnił wszystko co się dało uszczelkami i silikonem. Jest jeszcze taka kwestia jakby nie palił na jeden gar tzn. zdjęcie fajki z 4 cylindra (czyli od strony paska klinowego) nie powoduje zmiany pracy silnika iskra jest świece dawaliśmy chyba z 4 rożne i to samo. Podczas jazdy jest ok moc jest.
Teraz mam 3 pytania:
1. co dalej??
2. W przepustnicy jak ściągnę rezonator jest taka dziura u góry przed tą ,,klapką gazu" jak zatkam ją palcem to silnik gaśnie domyślam się, że jest to kanał wolnych obrotów i jak gaśnie znaczy szczelny mam rację? Oczywiście w tym czasie napięcie na sondzie lamda rośnie do 1V.
3. Wiem od czego jest sonda lambda ale jak to wszytko jest ze sobą powiązane? Jeżeli lambda pokazuje 0.1V to znaczy mieszanka uboga (za dużo powietrza) jest to odczyt ze spalin, więc powinien iść sygnał do komputera daj więcej Pb95? Czy może lamda wariuje i daje napięcie 0,1V mimo, że wszystko jest ok i wtedy silnik wariuje? Mechanik twierdzi, że ZETECi EFI 1.6 16V z aluminiowym kolektorem są bardzo czułe na lipne sondy tzn tylko oryginał tolerują. Przypominam, że sondę wyminiłem z Golden Lodge na Getza. Może jest ktoś tutaj z kuj - pomorskiego kto by pomogł?