Forum dyskusyjne ...
forum dyskusyjnedołącz do klubulista klubowiczównasze samochody

   rejestracja | zaloguj się   pomoc

Zmiana z 1.6 na 1.8. Podsumowanie tego co na forum.

 Moderowane przez: Karolyna, Kleszczak, kylo32, michno45, zsmarti
 MotoNews.pl » Ford Escort FanKlub

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »

  
 Sortuj wg daty: 
rosnąco malejąco
 >> wątek wyświetlony od najnowszych wypowiedzi <<  Następna strona 
[ 1 2 3 4 5 6 7 8 9
 Autor 
 2018-11-24 00:52:22

Wielkie dzięki S3ci0r ale już nie trzeba, tzn. możesz wstawić z ciekawości dla potomnych ale ja już problem mam za sobą. Rozrząd ustawiony był na znaki, tylko ja kombinowałem że może na innych wałkach trzeba inaczej ustawić.

Sorry że zawracałem dupę ale chodziło o złe zapięcie najkrótszego kabla na świecy. Zauważyłem że jest kilka mm wyżej niż reszta. Chyba jakiś wadliwy, mimo że NGK, jest bo ruszałem nim, dociskałem i Bóg wie co robiłem. W końcu obczaiłem że trzeba go przed wpięciem na świecę odpowiednio ustawić i docisnąć, wtedy wskoczy i jest ok.

No więc tak, autko śmiga, silniczek chodzi prawidłowo, obroty w normie, nie falują tak jak to u niektórych po wymianie wałków.

Co do osiągów to jestem bardzo zadowolony. Po wymianie przepustnicy, kompa i przepływki z Mondka różnica była nieodczuwalna, o ile w ogóle coś przybyło. Teraz kiedy doszły do tego wałki już ewidentnie czuć że coś było grzebane. Bałem się żeby poczuć różnicę będę ją musiał sobie wmówić, a tu miłe zaskoczenie, Essi nie stał się rakietą ale na prawdę czuć przyrost mocy. I to na pewno nie o 2 czy 3 konie. Wniosek, jeżeli już robić to kompletny kit od Mondeo, inaczej różnica będzie nieodczuwalna o ile w ogóle będzie.

Niedługo skrobnę jakieś podsumowanko w jednym poście dla potomnych co, jak i jakie trudności były. Przyda się takie coś, o ile ktoś jeszcze jest na kupnie Escorta.

A póki co takie jeszcze małe dwa pytanka z czystej ciekawości. Ile na takim RKC z gratami od NGA wychodziło ludziom na hamowni? hamował drugi raz będę dopiero na wiosnę. Gdzieś coś czytałem ale nie pamiętam gdzie i ile tego było.

Jak pisałem mam dolot alu od 1.6 bo przepustowość ma wystarczającą (zmierzone). Jedyny minus to to że leci nad pokrywa która ogrzewa powietrze i bla bla bla. Słyszałem że ludzie to jakoś oklejali żeby powietrze było zimniejsze. Czym i jak dokładnie? Z ciekawości pytam, już nie będę walczył o kolejny 1KM. Ostatecznie to nie rajdówka tylko stare cabrio którym ma się fajnie jeździć.

-----------------
Ford Escort Cabrio MkVII RKC 1.8 115 (zmodzony do 119KM)
Fiat 126p rocznik 74 (przebieg 30 000, zarejestrowany jako zabytkowy)
Daewoo Leganza 2.2.
Chevrolet Cruze 1.8 LTZ
2020-08-04 01:01
  
 
 2018-11-22 17:07:44

jak typ na znaki nie ustawił rozrządu to nie ma się co dziwić bardzo ważne jest to aby rozrząd ustawić zgodnie ze sztuką tak jak jest to opisane w instrukcji WKŁ. jak potrzebujesz to mogę wkleić instrukcję tu albo możesz się ze mną skontaktować na FB (sebastian sztendel)

-----------------
2024-01-03 15:40
  
 
 2018-11-21 14:04:21

Ten sam znajomy mechanik który robił swapa. A konkretnie chłopak który sobie u niego pracuje. Powiedział że silnik nie chodzi dobrze ale żeby pojeździć dzień to może się uspokoi. Nie uspokoiło się i mam wpaść na poprawki którymi już osobiście się zajmie, tyle że plany się pozmieniały i muszę czekać do piątku.

Macie jakieś pomysły co to może być? Może po prostu chłopak źle ustawił rozrząd? Na gazie strzela w wydech, jakby paliwo się tam dopalało. A może co innego, chociaż wychodzę z założenia że musiałbym mieć wielkiego pecha żeby akurat przy zmianie wałków popsuło się coś innego. Popękanej ceramiki na świecach jak ostatnio pod uwagę nie biorę bo do wymiany wałków przecież nie wyciąga się świec. Cewka by padła AKURAT wtedy? Kable zapłonowe są dobrze podłączone. Wszystko po mojemu wskazuje na źle ustawiony rozrząd. A po waszemu? Co sprawdzić? Jeszcze tylko to muszę ogarnąć i daje wam spokój .

Ps. Tak sobie pomyślałem wczoraj. Po zmianie wałków na inne niż oryginalnie jest sens ustawiać rozrząd do oryginalnych znaków? Bo zawory i cała reszta z Escorta a wałki inne, z Mondeo, może trzeba to jakoś samemu metodą prób i błędów ustawić żeby grało. Chociaż z tego co pamiętam jak jeszcze chciało mi się samemu robić rozrząd że tam nie ma w ogóle znaków tylko jest blokada na końcach wałków.


-----------------
Ford Escort Cabrio MkVII RKC 1.8 115 (zmodzony do 119KM)
Fiat 126p rocznik 74 (przebieg 30 000, zarejestrowany jako zabytkowy)
Daewoo Leganza 2.2.
Chevrolet Cruze 1.8 LTZ

[ wiadomość edytowana przez: PlesniaK dnia 2018-11-21 14:05:25 ]
2020-08-04 01:01
  
 
 2018-11-21 02:12:20

a kto wymieniał wałki?

-----------------
2024-01-03 15:40
  
 
 2018-11-19 21:35:17

Witam Panowie. Jeszcze jedna sprawa. Wałeczki wymienione zostały dzisiaj i pojawił się kolejny problem, a jak . Mianowicie na benzynie po wymianie chodzi nierówno, jakby na 3 cylindry a na wyższych obrotach podczas jazdy delikatnie czasem szarpnie. Oczywiście jak to w takich przypadkach mocy ma pół z tego co miał. Na LPG jest jeszcze gorzej, jak chce przyśpieszyć to strzela (chyba w wydech), podczas jazdy ze stałą prędkością też szarpie. Pytanie, czy to może być po prostu przestawiony rozrząd? Jeśli tak to pół biedy bo zrobi się jutro poprawkę.

-----------------
Ford Escort Cabrio MkVII RKC 1.8 115 (zmodzony do 119KM)
Fiat 126p rocznik 74 (przebieg 30 000, zarejestrowany jako zabytkowy)
Daewoo Leganza 2.2.
Chevrolet Cruze 1.8 LTZ
2020-08-04 01:01
  
 
 2018-10-31 01:18:31

Mieliście chyba rację z tymi paskami . Wymieniłem na dłuższy i objawy ustąpiły. Niestety numerów dokładnie nie pamiętam ale z tego co pamiętam to był Gates i ten co miałem miał końcówkę numeru 1950 a wymieniłem na taki z końcówką 1975 który był dłuższy na obwodzie może o 2cm. W ogóle żeby przebić się przez chyba kilkanaście rodzajów paska do Escorta to był wyczyn. W końcu na placu boju zostały tylko dwa możliwe w moim egzemplarzu, nie mogłem dojść który konkretnie. Ale serwis prawdę Ci powie, zadzwoniłem, podałem wszystkie dane + VIN i zaraz wszystko było jasne. Bałem się że po swapie szukanie części po VINie można se wsadzić ale się udało. Czemu piszczało nie wiem, może za krótki pasek za ciasno to wszystko spinał i rolka piszczała.

Wałeczki od Mondka już w drodze. W przyszłym tygodniu montuje, mam nadzieje bez niespodzianek i będzie można w końcu zakończyć ten przydługi temat o mojej drodze krzyżowej z Fordem .

-----------------
Ford Escort Cabrio MkVII RKC 1.8 115 (zmodzony do 119KM)
Fiat 126p rocznik 74 (przebieg 30 000, zarejestrowany jako zabytkowy)
Daewoo Leganza 2.2.
Chevrolet Cruze 1.8 LTZ
2020-08-04 01:01
  
 
 2018-10-04 05:42:55

Moze masz wlasnie za dlugi pasek i nie jest on prawidlowo naciagniety i piszczy

-----------------
#768
Małopolska Frakcja Rajdowa #003 (MFR)
(potworth) G-tech, 1 osoba, pusty bak, opony 205/40R17, 0-96km/h 15,44 mega kozak:D
2023-02-24 22:40
  
 
 2018-10-03 22:59:30

weź kup sobie łapę od klimy i tam będziesz miał wymienny napinacz, swoją drogą nie wiem w jaki sposób miałby piszczeć napinacz skoro on tylko napina, prędzej rolka piszczy. możliwe że cichnie po czasie bo jak pasek dostaje temperatury i z czasem się wydłuża to wtedy rolka przestaje dostawać po dupie. podaj numery obu pasków bo jestem ciekaw co on ci tam nawciskał

-----------------
2024-01-03 15:40
  
 
 2018-10-03 02:32:19

Dzięki za rady. Jeżeli chodzi o rolkę to mam nową. Zmieniana była przy zmianie napinacza. Z resztą poprzednia była też prawie nowa, przjechałem na niej może z tysiąc kilometrów póki awaria uszczelki pod głowicą nie skusiła mnie na RKC . Myślałem że wadliwa więc ją też kupiłem na wszelki wypadek, teraz już wiem że na 99,9% rolka jest ok.

Co do paska to też jest nowy, tak jak wyżej, miesiąc przed awarią uszczelki robiłem rozrząd i przy okazji zrobiłem cały osprzęt razem z paskiem. Wszystko co się dało poszło ze starego 1.6 do nowego 1.8.

Ale na wszelki wypadek idąc za Twoją radą, pominąłem psikanie plakiem bo go nie posiadam (jestem detailerem więc nie mogę posiadać takich środków ) i kupiłem pasek, a raczej dwa paski. W sklepie okazało się że do wersji bez klimy i ze wspomaganiem szły dwa rodzaje pasków. Jeden jest dłuższy od drugiego na obwodzie może o 3cm. Wziąłem oba, umówiłem się że niepotrzebny oddam.

I teraz kolejne pytanie, możliwe jest że miałem ten niewłaściwy minimalnie krótszy pasek i przez to napinacz był za bardzo napięty i nie wytrzymywał?

Nie pamiętam czy o tym pisałem ale piszczenie mija z czasem, na wolnych obrotach przestaje piszczeć po ok. 10km, a po 30km już nie piszczy w ogóle. A później to wraca, czym dłużej postoi tym bardziej pisczy.

Tak na chłopski rozum. Niby objawy wskazują na napinacz. Wymieniłem silnik i po może 300km (robionych z 2 miesiące bo auto w sumie stało) zaczął piszczeć. Wymieniłem napinacz na używkę, przestało piszczeć. Kolejnego dnia wsiadam odpalam i jest ok, coś tam z silnika niby dochodzi jakieś MINIMALNE odchylenie od normy jak by się przysłuchać, bardziej chrobotanie niż piszczenie ale olewam to i jadę w trasę. Robię ciagiem ok. 150km, nie piszczy, gaszę auto, śpię szczęśliwy, budzę się, odpalam, napinacz piszczy, szukam sznura, nie znajduję, wchodzę na forum no i jestem z kolejnym problemem.

Coś mi się wydaje że po tej pierwszej wymianie to chrobotanie pod maską to były początki piszczenia, później pojechałem w trasę i nie zdążył zepsuć się na tyle żeby piszczeć bo zrobione kilometry go "wyciszyły" tak jak stary wyciszały po jakimś tam przebiegu. A rano już "zimny" zaczął piszczeć tak samo jak stary po odstaniu po trasie.

I teraz jaki jest do cholery powód, ten pasek za krótki go za bardzo napina? A może po prostu kupiłem używany napinacz który własnie w poprzednim Escorcie miał właśnie zaraz zacząć piszczeć?

Kto to w ogóle zaprojektował? Żeby połączyć w jedną całość niezniszczalną, niedostępną w zamienniku, łapę alternatora z jak najbardziej wymienną częścią w postaci napinacza. Mam Escorta już chyba z 10 lat ale czegoś takiego nie było.

-----------------
Ford Escort Cabrio MkVII RKC 1.8 115 (zmodzony do 119KM)
Fiat 126p rocznik 74 (przebieg 30 000, zarejestrowany jako zabytkowy)
Daewoo Leganza 2.2.
Chevrolet Cruze 1.8 LTZ
2020-08-04 01:01
  
 
 2018-09-30 20:58:01

Hałasuje Ci napinacz, czy sama rolka? Może tylko ją wymień. Na szybkiego na allegro:
https://allegro.pl/rolka-napinacza-ford-escort-v-vi-vii-1-6-1-8-16v-i6927259156.html
Ewentualnie, o ile Twoja jest taka sama jak na aukcji, czyli metalowa, możesz wymienić w niej samo łożysko, jeśli ono piszczy, ja w rs-ie tak robię, bo sama rolka, lub cały napinacz są niedostępne. Na gromadzkiej masz sklep, chyba każde łożysko tam kupisz.

PS. A może to nie rolka a sam pasek piszczy? wymieniałeś go? psiknij go plakiem, jak silnik pracuje, zobacz, czy przestanie piszczeć.

PS2.
Cytat:
2018-09-22 02:47:05, PlesniaK pisze:
Swoja drogą już o chyba rok nie widziałem żadnego Escorta na drodze :/.


Słabo się rozglądasz, ja codziennie jeżdżę
2020-04-25 22:41
  
 
   Następna strona 
[ 1 2 3 4 5 6 7 8 9
 MotoNews.pl » Ford Escort FanKlub

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »
 

Regulamin i warunki korzystania z forum | Polityka prywatnoœci

Forum motoryzacyjne udostępnia portal MotoNews.pl. Wszelkie pytania związane z funkcjonowaniem forum prosimy kierować tutaj.


WERSJA RESPONSYWNA FORUM