2003-12-02 13:18:21
Do moich teściów przyjechała kiedyś znajoma vegetą z centralnym zamkiem na przodzie ( tył normalny) i jak to baba zatrzasneła auto z kluczykami w srodku . Przyjechał "fachowiec" i mówi :
- trzeba rozwiercić zamek .
potem pojechaliśmu do drugiego , który u siebie na warsztacie mówi:
- trzeba rozbić szybe
ale znależliśmy kolesia , który za 20pln włożył drucik międzu tylną szybe i otwożył autko bezproblemowo
Drugi przypadek :
W legnicy koło megasamu wójek zatrzasnął kluczyki w essim 92r ,po dosłownie chwili podchodzi młody chłopaczek i mówi 50pln za otwrzenie bezawaryjne auta , kazał sie odwrócić i dosłownie pare sekund i escort otwarty
-----------------
Frakcja Mundurowa FEFK#201