2003-12-22 21:03:50
no Panowie, tak bym skonczył swoją przygode z tuningiem, ewentualnie z życiem...
To było chyba ostatnie ostrzeżenie przez mojego stróża...bo raczej by mi było ciężko pisac dzisiaj...
Przez moją głupotę, bezmyślność, totalny brak wyczucia oraz podejścia profesjonalnego do zagadnienia tuningu o mały włos nie zabiłem siebie a tym bardziiej innych uczestników ruchu...
Ja DEBIL, zakłądając ze testowanie felg, powinno zacząć sie od założenia ich na auto, i jadac dystansem 7km, będę w stanie sprawdzić co się dzieje...
więc założyłem swój nowy nabytek...i w tą sobotę ruszam trasą...a że był + nie obawiałem sie że będzie mi przeszkadzacv szerokośc 205.....taaak tylko jak założyłem felgi z tyłu?????
a no tak samo jak te ostatnie letnie małe 15 / 6,5...
dystans 20mm i długie śruby...najtwardsze zresztą jakie były w sklepie i najdłuższe...(2 razy standard)...
I tak jade sobie 80 km/h...i sparwdzam czy nie bije mi kiera, czy nie rzuca tyłem...(oczywiście sobie je umyłem przed traska)...
i w pewnym momencie na prostej drodzę zaczynam odczuwac jakieś bicie na tylnej osi...więc zatrzymuję sie i otwieram drzwi...patrze wszytsko git...więc ruszam...
1,2...wjeżdzam do Doborszyc, i z góki...mam gdzieś 40km/h...
i W pewnym momencie...czuje udwerzenie...i widze koło jak wyprzedza mnie z lewej strony!!!
Mnie rzuca na prawe pobocze (Jezu dobrze ze pieszych nie było!!!)
widze jak odbija mi sie koło od słupa...ja sie zatrzymuje i jape mam otwarta ze zdziwienia jak panna gotująca sie do Algidy!!!
% sekund póżniej wypada zza zakretu auto!!! (jak bym wysiadł wczesniej z samochodu mógłbym zauwazyć ustrkę, ale jak bym wysiadł i wsiadl z powrotem to to by felga uderzyłą w auto z naprzeciwka...
a jak by mi odpadło z prawej?! to bym poleciał na auto...
Tak więc Panowie...JA DEBIL Oceniłem że zakładając dystans 20mm plus tą srubę, wkrecając ją na głębokość 5mm...jest ona w stanie utrzymać 7,5 calową feglę 16...z oponą 205...
A najsmieszniejsze jest to, że w czasie zakłądania felg, coś mi mówiło zebym ich nie zakladam i znalazł sobie inne zajęcie...!!!
I tak bym miał nowe CD w aucie...a tak musze wymienić półoskę, bo zerwało mi gwinty w trzech dziurkach...do wywalenia są sruby za 40 zł...a ile zapłace mechanikowi i za części nie liczę...
Więc proszę Was wszystkich...jeżeli bedziecie mieli podswiadomie jakis niepokój dotyczący jakiekolwiek sprawy..to nie zastanawiajcie sie ani chwilę...nawet jezeli wydaje Wam sie głupie...
Bo mi sie wydawało...a już niekiedy mi sie udalo wyjsć z opresji cało...
TYM razem sie udało...ale następnym???
Pozdrawiam.....JA DEBIL....