2004-06-30 13:21:32
Oczywiście, że nikt nie ma problemów. Przecież to są auta bezawaryjne
. Wczoraj odebrałem swojego 131 od blacharza, gdzie stał równy miesiąc. Auto jest jak nowe....prawie. Z blachą w każdym razie mam spokój na parę lat. Kolor jest niebieski, nie ciemny, nie jasny, po prostu niebieski. Jutro zorganizuję jakąś cyfrową Zorkę 5 i zrobię kilka zdjęć. Będą do obejrzenia w moim profilu i na www.myabarth.com (wrzuciłbym do posta bezpośrednio ale nie wiem jak to zrobić, co najwyżej mogę wprowadzić URL do www.myabarth.com).
Teraz przystąpię do napraw. Auto wymaga przeglądu i naprawy układu hamulcowego. Na pewno do wymiany są tarcze(brembo), klocki(Ferodo), szczęki(Ferodo) i płyn(castrol, Ferodo albo Motul). Zastanawiam się jeszcze nad zainstalowaniem z przodu zestawu od Cienkiego (siodła, zaciski, tarcze) i rozkładem siły hamowania 50/50 poprzez wywalenie regulatora siły hamowania.
Potem ewentualnie jakaś regulacja gaźnika, silnika, instalacji LPG. Wymiany olejów (silnik, skrzynia, most - Motul), pasek rozrządu, filtr powietrza takie serwisowe sprawy.
Na razie wyniknęły drobne problemy z wycieraczkami. Wyrobiły się gwinty w ramionach jak i w samych śrubach. Śruby się kręcą a wycieraczki nie, tylko wyskakują sobie.
Dzięki EGON, za kontakt na tego blacharza. Gość jest na prawdę porządny człowiek i dobry fachowiec, a nie partacz jakich wielu.
Jutro zdjęcia! (mam nadzieję)