2005-01-28 08:33:16
Niniejszym pozwolę sobie zainicjować nowy wątek o regularnych spotkaniach omegomaniaków chcących sobie w miłym i fachowym
towarzystwie cosik naprawić, albo po towarzyszyć naprawiaczom.
Zbędne będą wątki Najazd 1,2,3.......
Termin:
każda wolna sobota
Czas:
~10-13
Miejsce (musi bezwzglednie spełniać następujące warunki)
- czynny w soboty sklep z częściami do Omy w pobliżu spotu
- miejsce na co najmniej 3 Bestie.
- brak naprzykszającego się luda w stylu - wynocha stąd!
Miło by było jak by był kanał albo najazd, ale nie jest to warunek bezwzględny.
Te warunki spełnia (w miarę) miejsce przy Namysłowskiej, choć z powodu pobliskiego bazarku może być ciasno, no i jeżeli nie ma Thomiego to trzeba stać przed garażami (bo mogą zamknąć).Blisko do InterCars'u.
Czekam na propozycje.
Jako pierwszy zapisuję się na najbliższą sobotę 29.01 (wyjazdy odwołane).
POTRZBUJĘ POMOCY w sobotę!
Dziś rano bestia nie chciała zapalić. Skończyła się bena, gaz zamarzł i dupa.Pomógł tak jak w starym poldolocie słoik gorącej wody na parownik i jazda na Orlen po bene. Nalałem, jade a tu wali smród beny w kabinie. Wskaźnik paliwa zjeżdza w dół jak Małysz na skoczni.
Gaśnica w dłoń i z duszą na ramieniu podnoszę maskę, a tam kłęby oparów bezyny.
Okazało się że "coś" pękło przy listwie wtrysków i pompa podaje paliwo wprost na gorący silnik-tyle że na zewnątrz.
Z powodu mnogości kabli, listwy, przewodów i innego ustrojstwa nie wiem dokładnie w którym miejscu i co pękło.
Odłączyłem pompę paliwową i dokulałem się do pracy, ale przecież nie będę jeździł bez beny bo mi wtryski szlag trafi.
Potrzebuję speca w sobotę który zdejmował listwę wtryskową i całe ustrojstwo dolotu powietrza i poprowadzi mnie przy tym demontażu.
Help.
-----------------
[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2005-01-28 09:41:27 ][ wiadomość edytowana przez: Res dnia 2005-02-02 15:21:46 ][ powód edycji: na prośbę autora ]