Miałem to samo i zrobiłem tak:
-spuśiłem syf z parownika,
-podkręciłem troszkę wolne obroty,
-przstawiłem pare milimetrów zapłon, (najlepiej regulować na włączonym silniku),
Możesz też mieć, też wyklepany przepływomierz (silnik krokowy)
ewentualnie katalizator rozsypany, porcelany stuknij po tłumiku jakims gumowym młotkiem czy brzęczy.
Nie jestem ekspertem, ale tak mi się przynajmniej działo