Popychacz?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
polonez ok 50 tys km przebiegu, caro plus zawory hydrauliczne, brak sprezania na 4 cylindze wartosc okolo 3 nastepnie zdjety dekiel i regulacja teoretycznie nieregulowalnych zawarow wszystkich(nie potrzenie) wartosc po operacji na 1- 9,5 na 2 -10,5 na 3 -9,5 na 4 -9 stukotanie na zimnym silnikunieglosne ale jednak ok 10 sek pozniej do pelnego rozgrzania delikatnie slychac dla wprawnego ucha mysle ze uszkodzony jest popychacz moze cos innego? czy warto to zrobic czy moga byc jakies konsekwencje jazdy z takim silnikiem gdzie moglbym oddac ten samochod do naprawy jestem z olsztyna i wszedzie mechanicy wydaja sie sztukantorami polowa nawet mowi zeby tego nie robic poradzcie co mam zrobic ewentualnie ile to moze kosztowac(naprawa) i poleccie kogos pozdrawiam wszystkich Krzysiek
  
 
Jeśli masz teraz równe sprężanie to stukotem bym się nie przejmował. Ten typ tak ma, jak mawiają niektórzy. A tak naprawdę to hydrauliczne zawory mają to do siebie że przestają stukać jak silnik przekroczy te 70 stopni. Po prostu popychacze muszą dobrze wypełnić się olejem, a ten jak jest zimny to i gęsty. Stąd zmniejszone cisnienie w popychaczu i lekkie grzechotanie zaworów.