W Krakowie sprzedaja dziwne Espera...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
To tak jako ciekawostka dla Krakowiakow i nie tylko.
Przy polmozbycie przy Aleji Pokoju jest komis i jeszcze wczoraj stalo tam Espero, prawdopodobnie- tak twierdzil komisant- 1,5 GLX zielono-niebieskie z 97 roku. Cena 13 300, przebieg 88 000. W srodku ladne, na zewnatrz troszke centymetrowych otarc, silnika nie widzialem, bo nie prosilem nadzwyczaj uprzejmego sprzedawce o pomoc. Auto zostalo juz przez kogos zarezerwowane, bo to przeciez okazja, jak twierdzil komisant. Nie pytalem czy bylo bite, ale w zyciu bym nie chcial miec takiego samochodu ze wzgledu na kilka szczegolow, ktore estete doprowadzilyby do bolu glowy. Na pierwszy rzut oka, autko niczego sobie, ale przygladam sie blizej, patrze, a z jednej strony jest napis GLX a z drugiej CD, mysle sobie..What the f..k?!, Przygladam sie dalej, a tu kolor prawej strony jest bardziej zielony a lewej bardziej niebieski, lusterko prawe jakies kanciaste - na pewno nie od espero, drzwi prawe zle dopasowane, blotnik tak jakby nie od tego auta bo szpary nierowne, szyby podrapane-jakby przez kota , patrzac pod slonce blacha prawie wszedzie garbata...uh znalazlem jeszcze kilka takich wad i szybko ucieklem, zyczac w duchu przyszlemu wlascicielowi zarezerwowanego auta duzo szczescia i czego mu tam jeszcze trzeba..., bo przeciez za te pieniadze mozna kupic calkiem przyzwoite ESPERO.
Pozdrawiam wszystkich
Rjsunset
Robert
  
 
Np. moje... Właśnie będę szukał chętnego.