Dziwne zachowanie mojego auta podczas jazdy..??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam mam dziwny problem.. otoz dzis moje auto zaczelo sie bardzo dziwnie zachowywac.. nie moge go utrzymac na drodze.. cale mi plywa jazda z predkoscia 60 km/h... jest nie wykonalnna... dodam iz nigdzie nie uderzylem ani nic w tym stylu.. nawet prawde mowiac nie zagladalem co sie stalo .. czy pekl resor czy co? ale od pewnego czasu wydaje mi sie ze ciezko sie kreci kierownica... ? moze kolumna kierownicy padla? jak myslicie? co mam sprawdzic? i jak?
  
 
podnies przod auta i sprobuj pokrecic kierownica - jak bedzie pracowac ciezko i tak jakby skokowo to znak ze mogla ulec uszkodzeniu przekladnia kierownicza. Luza moga miec tez swoznie wahacza dolnego - musisz podnies auto i wszystkim poruszac. Oczywiscie sprawdz tez resory:]

[ wiadomość edytowana przez: Kubrat dnia 2006-01-02 21:41:06 ]
  
 
Cytat:
2006-01-02 21:34:17, skrap pisze:
czy pekl resor czy co? ale od pewnego czasu wydaje mi sie ze ciezko sie kreci kierownica



jezdzilem ze zlamanym resorem 2 miesiace okolo 3-4 tys km i nie bylo problemow...



ps resorki sa tylko z tylu

no i te przekladnie koniecznie sprawdz... ale ogladnij tez gumy na wahaczach i przy drazkach reakcyjnych...




[ wiadomość edytowana przez: k1cyprys dnia 2006-01-02 22:06:52 ]
  
 
znaczy sie tak.. kiedys bylem u mechanika bo chcialem zobaczyc na podnosniku co mi rabie (puka) po ogledzinach zawieszenia przedniego okazalo sie ze jest w dobrym stanie.. wymiany wymagal jedynie drazek stabilizatora (bo mial troszke luzu) i konowka drazka ;] (pukala) ale niestety na tym sie skonczylo z braku kasy tego nie zrobilem... w pozniej tak zauwazylem ze np jak jade na skreconych kolach jakis czas np po radzie.. to podczas wyprostowywania tak jak by delikatnie kolumna kierownicy sie blokowala... no i teraz ostatnio mam wrazenie ze sie cos ciezko kreci... jak myslicie mozliwe ze padla?

wogole jak okaze sie ze resory sa cale i w przednim zawiasie nic nie wisi , nic sie nie urwalo i nie ma nadmiernego luzu .. to gdzie szukac przyczyn plywania auta? i jak sprawdzic np kolumne? oprocz tego ze zaczela ciezej chodzi to nie zauwazylem nic niepokojacego.. tzn reaguje dobrze na ruchy kierownica, nie ma znow az takich nadmiernych luzow.. hmmm???

dodam iz nie jest to takie plywanie jak podczas zlego ustawienia zbierznosci... nie wiem jak to opisac ale nie idzie jechac prosto nawet przy malej predkosci myszkuje...

ma ktos jakies pomysly? bo ja juz zglupialem...
  
 
z tego co pamietam to Wujkowi-Kajtkowi sie zacinala przekladnia w brazie, po ostrym skreceniu w lewo (?)... no coz, to sie tez psuje... zawszemozna nasmarowac ale jak uszkodzenie mechaniczne - to wymiana...
  
 
no wlasnie tak sie zastanawiam.. juz nie mam pomyslow.. kolumna w sumie mi sie troszke blokowala ale to nie tak ze nie moglem wyprostowac kol .. tylko taki delikatny opor stawiala... a z tym ze ciezej sie kreci to nie wiem... myslalem nawet ze moze wody sie wszedzie podostawalo i dlatego... wkoncu jezdzilem po sniegach i zaspach...

eh.. kurcze naprawde nie mam zielonego pojecia;] po ogledzinach z zew.. nic nie widac.. auto nawet stoi normalnie (nie siedzi tyl) kierownica sie kreci heh.. tak sie zastanawiam czy przypadkiem podluznice nie zlamaly sie.. lub pekly... moze dlatego lata??
  
 
shit happends...


[ wiadomość edytowana przez: k1cyprys dnia 2006-01-02 22:18:01 ]
  
 
Moim zdaniem to na 90% przekladnia kierownicza - tylko wymiana wchodzi w gre. Rok temu mialem podobny problem - przebieg niewielki w nic nie najechalem, a tez dostowalem lekkiego oporu przy skrecaniu w lewo. Na szrocie dalem 70 zl w sklepie nowka niestety 800 zl:/ Wymiana u mechanika 30 zl.
  
 
Cytat:
2006-01-02 22:17:43, k1cyprys pisze:
shit happends... [ wiadomość edytowana przez: k1cyprys dnia 2006-01-02 22:18:01 ]

gowna sie zdarzaja??? jezeli dobrze zrozumialem to powiem grrrrr nie wiesz co mowisz ...(albo twoj jest jakis lipny)

ja kupilem to auto 3-4 miesiace temu jest to Poldek Caro z 91r z gazem i dalem za niego 500 zl... i do dnia dzisiejszego przejechalem nim ok 8-10 tys km (w 4 miesiace.. to jest co krecic) i nie dotykalem sie palcem.. zrobilem tylko na poczatku podstawowe rzeczy takie jak wymiana tarcz hamulcowych, klockow itd.. zmienilem olej paski, swiece, i reduktor gazu.. to wszystko.. nic wiecej nie robilem.. caly czas leje gaz i jezdze.. jestem bardzo zadowolony z niego;] chodzi jak rakieta pali na raz nawet przy - 10 (na gazie)... tak wiec jestem z niego bardzo zadowolony.. i opinie typu "polonez to gowno, czesto sie psuje" sa mi obce... moj jest naprawde ujezdzany w doslownym znaczeniu tego slowa...moim zdaniem Poldki to woly robocze... ja swoim jezdze wszedzie i po wszystkim..w prawdzie nie waruje ale od czasu do czasu kola sie obroca... na trasie 110km/h jazda w 7 czy tez 10 nie robi na nim wrazenia wiekszego... wiec mojego napewno nie nazwe gownem

a ze teraz sie zpsul troszke to nic;] mial prawo.... raz na rok drobna usterka moze byc z wasza pomoca napewno nie bawem znow bedzie jezdzil...

ps: tak sie kocha swoje autko
  
 
Mi jak si eprzycinała to sie olej skonczył.
Objawy podobne były.
  
 
hmm kurcze nie wiem.. ale wydaje mi sie ze kolumna chodzi prawidlowo... bo oprocz tego ze troszke ciezej sie kreci jest tak samo.. naprawde nie wiem co myslec.. tymbardziej ze ogladalem tak z grubsza i nie widac zeby resor ktorys byl pekniety... zreszta juz mi raz pekl jakie 1.5 miesiaca temu i zmienilem na inne od carowki 96... byly w ladnym stanie wiec nie wiem czy tak szybko by pekly? ostatnio jak mi pekl to bylo slychac jak walna a teraz nic podobnego nie slyszalem...

tak mysle nad podluznicami?? czy jak by pekly to auto by sie zalamalo? wogole jak by pekly-a to jakie byly by objawy? plywal by po drodze??
  
 
Cytat:
2006-01-02 22:34:54, Kubrat pisze:
Moim zdaniem to na 90% przekladnia kierownicza - tylko wymiana wchodzi w gre. Rok temu mialem podobny problem - przebieg niewielki w nic nie najechalem, a tez dostowalem lekkiego oporu przy skrecaniu w lewo. Na szrocie dalem 70 zl w sklepie nowka niestety 800 zl:/ Wymiana u mechanika 30 zl.

a powiesz ci cos wiecej o objawach? bo moja tak jak mowie chodzi troszke ciezej niz chodzila.. ale oprocz tego nie zauwazylem innych zmian?? myslisz ze to bedzie ona? jak mam ja sprawdzic?
  
 
shit happens znaczy w wolnym przekladzie, ze od czasu do czasu cos sie spierd3*ic moze. boze! moze rozchodzi ci sie podwozie?


[ wiadomość edytowana przez: PAGAN dnia 2006-01-02 23:34:16 ]
  
 
aha to ja zle zrozumialem...

mowisz podwozie.. hmm to blacha musialaby byc tragiczna.. a u mnie nie bylo zle...nie bylo nigdzie dziur itd.. to raczej nie to...

powiedzcie mi tak jak krowie na rowie na co zwrocic uwage przy sprawdzaniu przedniego zawiasu? i jak co sprawdzac? wiem ze jak cos bedzie mialo straszny luz to do wymiany... ale jak np mam sprawdzic ta kolumne? i co jezeli poloze sie pod niego i sie okaze ze resory cale, podluznice tez, kasta nigdzie nie pekla, przednie zawieszenie tez w miare... heh a auto plywa;] co wtedy? gdzie szukac i jak szukac przyczyn?

i pytanie odnoscnie resorow... dlaczego w poldkach byly montowane 2 i 3 piorowe? jak bym musial wymieniac to mam rozumiec ze 3 piorowe beda mocniejsze tak?? i jak sprawdzic resor przed zakupem? jak nie widac zadnych pekniec itd to ma miec jakas konkretna wysokosc czy kupuje kota w worku?
  
 
Cytat:
2006-01-02 22:44:58, skrap pisze:
a powiesz ci cos wiecej o objawach? bo moja tak jak mowie chodzi troszke ciezej niz chodzila.. ale oprocz tego nie zauwazylem innych zmian?? myslisz ze to bedzie ona? jak mam ja sprawdzic?


U mnie wygladalo to tak ze pewnego dnia cos puknelo i od tego czasu przekladnia zaczela pracowac w jednym miejscu z pewnym oporem. Po pewnym czasie zaczelo sie to poglebiac do tego stopnia ze kierownica sie prawie nie dalo skrecic... Wymienilem ja, wszystkie elementy gumowe, amortyzatory, swoznie i koncowki ustawilem zbieznosc, i wymienilem opony na nizszy profil oraz wywazylem kola i musze powiedziec ze auto prowadzi sie bez zarzutu, kierownica lekko chodzi (jak na Poloneza) nawet na postoju a auto prowadzi sie i hamuje super (puszczam kierownice i nic sie nie dzieje). Przedtem mialem podobne objawy do Ciebie ale problem rozwiazalem kompleksowo. Przyczyna Twojego problemu moze byc praktycznie wszystko, musisz sam sprawdzic po kolei co ma luz, jest stare i co nie funkcjonuje prawidlowo.
  
 
tak kolumna moze byc szczelona w sumie... ale jak sie upewnic? bo to ze sie ciezej kreci nic mi nie mowi... tymbardziej ze dziala chyba normalnie tzn nie zauwazylem nic dziwnego oproz tego ze ciezej...

jak mam ja sprawdzic?
  
 
Cytat:
2006-01-02 22:35:30, skrap pisze:
1/gowna sie zdarzaja??? jezeli dobrze zrozumialem to powiem grrrrr nie wiesz co mowisz ...(2/albo twoj jest jakis lipny) Caro z 91r z gazem i dalem za niego 500 zl... i do dnia dzisiejszego przejechalem nim ok 8-10 tys km (3/w 4 miesiace.. to jest co krecic) i nie dotykalem sie palcem..i 4/opinie typu "polonez to gowno, 5/czesto sie psuje" sa mi obce... 6/wiec mojego napewno nie nazwe gownem



1/no mysle ze Ojciec Dyrektor wyjasnil Ci o co chodzilo z tym shit happends... to takie powiedzenie...

2/moj nie jest lipny bo go juz nie mam, jak mialem to nie byl lipny

3/ja robilem 3tys/mc wiec w 4m-ce robilem ze 12tysiecy...

4/nie uwazam ze polonez to gowno, bardzo go cenilem...

5/nigdy mi sie nie zepsul przez poltora roku, jedna awaria - zatarla sie druga panewka korbowodowa i zrobilem wowczas kapitalke silnika, ale jak na to jak go cisnalem i jak nim szalalem to az sie dziwie ze sie nic nie zepsulo...

6/ja tez nie nazwalbym Twojego ani niczyjego poloneza gownem.

mam nadzieje ze wszystko wyjasnilem


[ wiadomość edytowana przez: k1cyprys dnia 2006-01-03 08:55:16 ]
  
 
dzis podnioslem sobie auto up.. poogladalem i co sie okazalo hmmm resory sa dobre... z przodu wszystko wyglada normalnie.. amortyzaroty sie nie poobrywaly czy cos w tym stylu.. draznki nie maja az takich duzych luzow.... podloga cala .. praktycznie wyszystko niby wporzadku...

jedno co mnie zastanawia... jak krece kierownica to w pewnym momecie jest taki uskok/przeskok... jak krecilem kolem to tych przeskokow jest wiecej... i teraz nie wiem co jest grane.. czy drazki? ale nie byly zbyt wyrobione... czy kolumna ??? jak myslicie?

jeszcze jedno jak powinny stac sprezyny? w prosto czyli | ? bo jedna wydaje sie troche pochylona nie znow przesadnie ale troszeczke. jak sie popatrzy na ta druga to widac ze ta troche ucieka... tak jak by byl wachacz skrzywiony? moze mi sie wydaje nie jestem pewien.. auto w prawdzie stalo pod lekkim skosem...
  
 
A opony są całe? bez balonów? DOBRZE PRZYKRĘCONE KOŁA? Czy występują luzy odczuwalne przy ruszaniu kołami na podniesionym samochodzie na lewarku?

Jesli nic z powyzszych, to chyba faktycznie będzie pomielona przekładnia kierownicza... na luzie będzie wydawać się normalna, pod obciążeniem (podczas jazdy) może się samoistnie "skręcać" ....

tak sobie gdybam.




[ wiadomość edytowana przez: Domel dnia 2006-01-03 14:29:39 ]

[ wiadomość edytowana przez: Domel dnia 2006-01-03 14:31:51 ]
  
 
kola sa wporzadku.. luzy wystepuja tylko przy probach skrecania kolem W prawo -lewo... moze nie tyle luzy co takie przeskoki.. nie wiem jak to nazwac..