Witam.
W mojej Toyotce Corolli 1.3 z 91 r sedan coś dziwnego zaczęło sie dziać z gażnikiem.
Tak myślę ze to gaźnik.
Wczesniej był problem z gazem ale nowy parownik i mieszalnik porawił wszystko na dobre.
Teraz dziwnie zachowuje sie na benzynie.
Jak jest zimny silnik nie trzyma sie na obrotach tylko po malutku zmniejszaja sie obroty i gasnie.
Zeby nie doprowadzic do zgaszenia trzeba go podpompowywac pedałem gazu.
Czyli odpada juz skrobanie szyb a silnik pomalu sobie pracuje i rozgrzewa sie.Natomiast jak jest rozgrzany to ma obroty takie pulsujace.
Raz ma 1000 obrotow troszke jakby sie wtedy dusil ( ja to nazywam kiełbaszeniem ) a po chwil ma 1300 lub nawet 1500 obrotow.
Co to moze być.
Pragne zaznaczyc ze pod nowy mikser delikatnie trzeba bylo skrucić wystający nad obudową gaźnika kominek w ktorym jest jakaś srubeczka regulacyjna.
Gaźnik przed obcinaniem był zabezpieczony no ale po wyjęciu zabezpieczenia kilka opiłków było tam w nim.Moze to to ??
Czy taka praca silnika na paliwie moze byc spowodowana ze coś wpadło do gaźnika?
Myslałem ze zanieczyszczenia moga sie przedostać do dyszy ze zbiornika paliwa dlatego przed gaźnikiem zainstalowany jest filterek do paliwa.
Pozdrawiam.
Pomóżcie jesli mozecie!!
Pozdrawiam. dcc69
[ wiadomość edytowana przez: dcc69 dnia 2007-01-30 18:53:25 ]