Toyota mi nie odpala

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
przez jkis czas miałem problem ze spadkiem mocy. oglądałem świece, czyściłem jakieś styki bajery. możliwe też było, że zapłon był źle ustawiony.
ostatnio wymieniłem świece i kable na świecach. ten piąty kabel (nie na świecy) nie bardzo chciał zejść, więc się trochę z nim naszarpałem. poszarpałem trochę prawdopodobnie takie pudełeczko do którego ten kabel dochodzi.
odpalał, ale coś dziwnie za każdym razem strzelało i od początku miałem problem jakby któryś gar nie działał.
stwierdziłem, że te kable są do dupy i zmieniłem.
teraz nie odpala wogóle.
jakieś szanse, żebym sobie sam zrobił zapłon?

edit. tak patrzę, to ta skrzynka którą szarpałem to cewka zapłonowa

[ wiadomość edytowana przez: roberuto dnia 2007-08-02 10:39:25 ]