Pepe99 Escort Kombi MKVII Warszawa | Witam, przypuszczam, że mam dość popularny problem z silnikiem....
Jak tylko uruchomię trutnia, to najpierw zawsze odczekuję z 3-5 minut żeby obroty przyjeły stały poziom (żeby przestały skakać).
Potem jak już zaczynam ruszać samochód szarpie, dławi się, jakby coś zasysał albo czymś się ksztusił (brzmi to jak gruźlik z zaawansowaną pylicą).
Dzieje się tak na pierwszym i drugim biegu - ale TYLKO na początku jazdy, przez jakieś 5 minut. Po rozruszaniu samochodzika (światła, ruszanie, korek, światła, ruszanie.... itd ) jest już wszystko OK.
Czy da się coś z tym zrobić ?!?!?!?!
Pozdrawiam. |