[S] Ford Escort 1.8D 1994 - po taniości

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
FORD ESCORT 1.8D MKVI 1994

Sprzedam Forda Escorta MKVI z powodów finansowych, rocznik 1994,
silnik 1.8 diesel (70KM), przebieg 177 000 km, przegląd do 22.09.2008, OC do 15.02.2008. Wersja CLX - wspomaganie kierownicy, centralny zamek, elektryczne szyby.

PLUSY:

- silnik - w idealnym stanie - w 2005 roku przy przebiegu 152 000 km przeszedł kapitalny remont - wymiana rozrządu, popychaczy, zaworów, obróbka głowicy, wymiana końcówek wtryskiwaczy, świec żarowych - posiadam fakturę na tą usługę. Co najważniejsze spalanie to 6 litrów ON w mieście i 5 (!) litrów w trasie (sprawdzone w poprzednie wakacje - trasa Katowice-Darłowo).

- blacha - dobrze się trzyma - poprzedni właściciel wymieniał tylne błotniki (reparaturki), ja wymieniłem prawą część podłogi, podłużnicę i prawy próg - wszystko pomalowane i zakonserwowane - obecnie tylko nieliczne, powierzchowne pęcherze

- zawieszenie - latem 2007 wymieniłem wahacze kompletne (razem ze sworzniami), końcówki drążków kierowniczych, łączniki stabilizatora

- elektryka - odratowałem skrzynkę bezpieczników (newralgiczny punkt w Escortach) - wyczyszczona i zabezpieczona specjalnymi preparatami

- wnętrze - zadbane, nigdy nie palone, siedzenia bez dziur, plastiki nieporysowane

- koła - do samochodu dołączam drugi komplet opon na nowych felgach stalowych

- obsługa - każdy samochód ma się u mnie bardzo dobrze - wymieniane wszystkie części na bieżąco, co roku wymiana wszystkich filtrów i płynów - ostatnia wymiana w czerwcu 2007

MINUSY:

-tylny lewy błotnik - niestety przed świętami dostałem prezent w postaci najechania na tył przez inny samochód - w wyniku tego do wymiany są: tylny lewy błotnik, szybka trójkątna i tylne światło. Klapa do odratowania, drzwi, dach i zawieszenie nie ruszone (!!!) - byłem u blacharza i wszystko pomierzył

-lakier - w niektórych miejscach zmatowiał - trzeba by wypolerować


Żal mi się rostawać z autem w które włożyłem dużo serca i pracy (nigdy mnie nie zawiodło), ale niestety w tej chwili nie stać mnie na naprawę, a całą kwotę odszkodowania (walka z ubezpieczalnią jeszcze trwa) muszę przeznaczyć na inny, ważniejszy cel - studia.

Jednak przy naprawdę niedużym nakładzie auto posłuży jeszcze ładnych parę lat - ewentualnie może posłużyć jako dawca części - ja niestety nie mam zaplecza żeby je rozebrać.

GRATIS: pół baku ON

CENA: 850 zł do negocjacji - zdjęcia w profilu
  
 
auto sprzedało się w 30 minut do Kielc - już jest wdrodze do nowego domu

można zamknąć