Egipt dla miłośników Hyundaia!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wakacje tego roku spędziłem w Egipcie. Hmm pierwsze co rzuciło mi się w oczy to liczba hultai jeżdżących po ulicach, pewnie za sprawą fabryki, którą tam mają. Podziwiałem nowe Elantry, które u nas ciężko uświadczyć, co bardziej dziani śmigali sobie Tiburonkami, śmigając Accenty i Elantry i jeszcze coś pomiędzy tym, ale nazwy nie jestem w stanie sobie przypomnieć chyba na G Trochę piasku tam mają burze piaskowe, gorąc czyli nasuwa się myśl, że dobrze ta marka spisuję się w trudnych warunkach. Prawdziwy fan spod znaku 'kopniętego' H powinien się tam wybrać! A jeszcze jedno: dla ciekawostki litr benzyny gorszej jakości kosztuje tam 25gr, lepszej 50gr chyba, że coś wytargujecie!!
  
 
Ja niedawno spędziłem pół roku w Syrii i tam również Hultajków jak mrówków, ale juz w Izraelu ciężko uświadczyć
Po Swiętach podeśle kilka fotek na których całkiem przypadkowo złapały sie Hultaje