witam wszystkich forumowiczów! pierwszy raz na forum więc wybaczcie jak powtórzę temat który mnie interesuje.mam problem ze sprzęgłem w mojej corolce.rano na zimnym jeszcze silniku gdy ruszam i trochę mocniej daję na gaz obroty wzrastają nawet do 3tyś a ona wytacza się na drogę jak żółw i czuję delikatne szarpanie.po odjęciu gazu zaczyna się rozpędzać.na pozostałych biegach też potrzebuje wyższych obrotów żeby się rozbujać.mam 160tyś na liczniku.czyżby już sprzęgło?może ktoś miał coś podobnego w swojej furce i mi podpowie coś.jest jakaś regulacja?