Witam !!!
Generalnie mialem juz kilka aut na gaz i temat nie jest mi obcy - na zasadzie gaz w aucie, ale mam teraz mondeo II, silnik 1,8, instalacja BRC, II generacja. Od niedawna przy puszczaniu pedalu gazu w czasie jazdy, jedziesz np 120 km, czy 70 km/h i puszczasz bo jakis maluch zajechal ci droge, jest takie dziwne, momentami dosc mocne szarpniecie. Zaczalem podejrzewac, reduktor - rozebralem go, wyczyscilem membrany, generalnie caly zostal rzetelnie przemyty i na jakis niedlugi czas problem zniknal. Pytanie : reduktor sie konczy ?? Przejechalem na nim ok 100 tys. Membrana nie wyglada tragicznie, ale nie wyglada tez na nowa - no bo nie ma prawa
I tak z doswiadczenia gazownikow - bawic sie w kupowanie zestawow naprawczych czy reduktor ?? W sumie sam reduktor to tylko odlew aluminiowy i generalnie klopot polega na gumach (a nie jeden facet mial juz przez gume klopot he he). Wiec kupowac i zmienic czy sie za przeproszeniem nie pierdzielic i wrzucic nowy reduktorek ?? 140 zl roznicy nie robi, jezeli chce sie znowu dlugo pojezdzic bez klopotow. Bo moze dodam jeszcze , ze oprocz tego klopotu instalacja nie sprawia zadnych innych i nigdy nie sprawiala
pozdrawiam
