Gdzie znika Olej? Land Cruiser 90 3,0 TD

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam zagadkę
Gdzie znika olej? Sprawa wygląda następująco: brat jeździ Landkiem, przyjeżdża gdzieś, sprawdza stan oleju - nie ma (poniżej minimum, ledwo ledwo na końcówce bagnetu). Po ok. 20 min olej wraca. Biedak myślał, że olej jest spalany więc dolewał póki nie odstawił go do warsztatu. W chwili obecnej jest nadmiar oleju. W "warsztacie" nie wiedzą co jest. Sprawdzali kolektor ssący, turbinę i wszystko OK. Co to może być
  
 
Cytat:
2009-02-06 10:21:30, madzia_83 pisze:
Mam zagadkę Gdzie znika olej? Sprawa wygląda następująco: brat jeździ Landkiem, przyjeżdża gdzieś, sprawdza stan oleju - nie ma (poniżej minimum, ledwo ledwo na końcówce bagnetu). Po ok. 20 min olej wraca. Biedak myślał, że olej jest spalany więc dolewał póki nie odstawił go do warsztatu. W chwili obecnej jest nadmiar oleju. W "warsztacie" nie wiedzą co jest. Sprawdzali kolektor ssący, turbinę i wszystko OK. Co to może być


W instrukcji obsługi (przynajmniej mojej) pisze żeby trochę odczekać po wyłączeniu auta zanim sprawdzi się stan oleju - po to żeby olej rozprowadzony po silniku mógł sobie spłynąć do miski olejowej.
Powiedziałbym że to normalne zjawisko.
  
 
Owszem ale czy jak wyłączysz silnik i od razu sprawdzisz olej to masz poniżej minimum (przed spłynięciem)? Mi się wydaje że jednak jest go więcej. Tym bardziej że oleju jest teraz w nadmiarze.
  
 
U nas między pomiarem 5 min po wyłączeniu silnika, a zimnym po całej nocy jest różnica ok 1/2 stanu na bagnecie czyli jakieś 0,5l.
Ale nie masz co porównywać małego 2,0 z kolubryną 3 litrową i do tego jeszcze z turbiną. Tam zanim olej spłynie z wszystkich zakamarków i turbiny to musi chwilę potrwać. Pewnie w samą turbinę i jej okolice wchodzi z pół litra
Pozdro.
  
 
A więc brat może być spokojny Właśnie Maciek też mówił, że może zależy to od konstrukcji silnika Teraz musi się tylko tego nadmiaru oleju pozbyć.
  
 
To niech sprawdza w garazu po nocy.W duzych silnikach trzeba na goracym silniku odczekac 10 min od zgaszenia,az splynie z glowicy.
  
 
Podobnie jest w Foresterze. Przy ostatniej wymianie wlali mi 4 litry i ledwo był stan a producent podaje właśnie tyle. Coś mnie tknęło i sprawdziłem stan po 0,5 h. Olej na full.
  
 
W duzych silnikach dochodzi do zjawiska kawitacji i jest widoczny przyrost minimalny oleju (rozszerzalnosc cieczy) dochodzi do tego rozszerzalnosc cieplna metalu ktora tez powoduje nieznaczne podniesienie stanu na bagnecie na goracym silniku.
U mnie na zimnym jest o 2-3 naciecia mniej niz na gorącym.
Te zjawiska sa naprawde ciezkie do zauwazenia w malych motorach 1.0 1.3 ale juz w 2.0 litrowych jednostkach widac roznice.

Np. olej petro canada rósł o 5 naciec w stosunku zimny - cieply wiec pewnie mił w sobie wiecej "wody"

Więc moja rada to taka sprawdzic olej na goracym 10-15min. po zatrzymaniu silnika jesli bedzie ponizej max. jest git.
Na zimnym profilaktycznie mozna sprawdzic na drugi dzien aby wiedziec ile go ma byc zeby nie przekroczym granicy MAX na goracym.
  
 
Croom: tu chodziło o coś odwrotnego, tzn. na gorącym silniku, zaraz po zgaszeniu, było poniżej minimum.
  
 
No bo tu jest sparwa tego typu o ktorej nadmienil Bigelektron olej musi splynac z duzej glowicy.
Ja napisalem co jeszcze jest.